Energa Toruń przegrała z Wisłą Can-Pack Kraków 64:86 w wyjazdowym spotkaniu Tauron Basket Ligi Kobiet. Katarzynki starały się dotrzymać kroku rywalkom tylko przez dwie kwarty
To był mecz bez historii. Torunianki podbudowane niedawnym zwycięstwem derbowym nad Artego Bydgoszcz, nie miały za wiele do powiedzenia w meczu z liderem TBLK. Katarzynki dołączyły do licznego grona drużyn, którym w tym sezonie nie udało się wyjechać z Krakowa z tarczą, a nie na tarczy.
Wynik spotkania celnym rzutem za dwa punkty otworzyła Charity Szczechowiak. I na tym prowadzenie torunianek się skończyło… Trafieniem „za trzy” odpowiedziała Małgorzata Misiuk, która tym samym rozpoczęła ucieczkę krakowianek nad rywalkami. Momentami przewaga malała do dwóch, a nawet tylko do jednego punktu, jednak koszykarki Energi nie potrafiły pójść za ciosem i wyjść na prowadzenie. Wyrównana walka toczyła się wyłącznie przez dwie pierwsze kwarty. W drugiej połowie Wiślaczki zdecydowanie uciekły toruniankom.
Aktualne Mistrzynie Polski prezentowały wysoką skuteczność. Zanotowały one aż 61% rzutów z gry, co przełożyło się na 86 punktów. Katarzynki zdobyły ich „tylko” 64, ale to Szczechowiak trafiała w tym meczu najczęściej (20 pkt.). Po stronie rywalek jedno „oczko” mniej zdobyła Yvonne Turner, jednak zanotowała także 9 asyst.
Po piątkowej przegranej torunianki zajmują 7. miejsce w ligowej tabeli. Ciekawie przedstawia się bilans małych punktów Katarzynek. W dwudziestu dotychczasowych spotkaniach podopieczne Elmedina Omanica zdobyły 1357 punktów, a straciły o jeden mniej.
Przed Energą jeszcze dwa spotkania rundy zasadniczej i oba domowe. 15 marca Katarzynki zmierzą się z MUKS-em Poznań, a cztery dni później podejmą KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski.
Wisła Can-Pack Kraków – Energa Toruń 86-64 (21-18, 20-19, 27-12, 18-15)
Wisła Can-Pack: Turner 19, Nicholls 15, Stallworth 13, Żurowska-Cegielska 13, Ziętara 10, Misiuk 8, Ouvina 5, Szott-Hejmej 3, M.Puter 0, B.Puter 0.
Energa: Szczechowiak 20, Taylor 10, Misiek 9, Tłumak 7, Walich 6, Kudraszowa 6, Ajavon 3, Macaulay 1, Skorek 0, Idczak 0.