Niewiele trzeba, aby wzbudzić wśród ludzi panikę. Po tragicznym ataku nożownika przy ulicy Gagarina, każda wzmianka o potencjalnym zabójcy z nożem w ręku wzbudza strach i przerażenie. Tym razem nożownik miał zaatakować na osiedlu „Na Skarpie”, lecz prawda okazała się inna
Około godziny 22:30 przy ulicy Wyszyńskiego świadkowie zauważyli kilka wozów policyjnych, oraz karetki pogotowia, które krążyły w okolicy. Według relacji świadków, patrole policyjne przeczesywały ten teren do późnych godzin nocnych.
– Byłem ze znajomymi w pobliskim barze – mówi nam świadek zdarzenia, który chciałby zachować anonimowość. – Widziałem ogromne zamieszanie i wiele policyjnych patroli. Taki widok wzbudzał grozę, bo dobrze pamiętam strach po ataku nożownika przy UMK.
W mediach społecznościowych szybko pojawiła się informacja, że również Na Skarpie grasuje groźny nożownik. Plotka mówiła, że zaatakował dwa razy, a ofiarami miały być przypadkowe osoby.
O całej sytuacji poinformował nas zaniepokojony czytelnik. Sprawdziliśmy te informacje i możemy uspokoić mieszkańców Torunia – nożownika Na Skarpie nie ma.
– Informacja jest tylko plotką – mówi podinsp. Wioletta Dąbrowska, Oficer Prasowy KMP w Toruniu. – Akcja służb ratowniczych i policji była związana z próbą samobójczą, która miała miejsce w tym czasie przy ulicy Wyszyńskiego. Nie mieliśmy zgłoszenia dotyczącego ataku nożownika.