Pierwsze koty za płoty – Get Well Toruń przegrywa w treningowych derbach (Foto)

0
1844
SONY DSC

W sobotnie popołudnie na MotoArenie został rozegrany pierwszy trening punktowany toruńskich żużlowców. Podopieczni Jacka Gajewskiego i Roberta Kościechy pokazali się z bardzo dobrej strony, ale ostatecznie ulegli MRGARDEN GKM Grudziądz

Dzisiejszy trening punktowany był dla obu zespołów pierwszą okazją do jazdy w czwórkę. Zarówno gospodarze, jak i goście wystawili do rywalizacji swoje prawie najmocniejsze składy. W toruńskiej ekipie zabrakło Chrisa Holdera, a w grudziądzkiej Tomasza Golloba. Obaj żużlowcy do swoich drużyn dołączą już w najbliższych dniach.

Podczas zawodów znakomicie zaprezentował się Adrian Miedziński. Wychowanek Apatora był kompletnym przeciwieństwem samego siebie z poprzedniego sezonu. Miedziński nie okupował stale ostatniej, bądź przedostatniej pozycji, jak to było w zeszłym roku, ale rozdawał karty. W czterech startach torunianin uzbierał 11 punktów.

– Poprzedni sezon nie był dla mnie udany i tak naprawdę to dopiero na play –offy byłem gotowy do jazdy – powiedział po treningu popularny „Miedziak”. – Teraz jestem już w stu procentach zdrowy. Mogę normalnie funkcjonować i to jest najważniejsze. Solidnie przepracowałem zimę wspólnie z chłopakami z drużyny. Wszystko jest przygotowane perfekcyjnie, także sprzętowo. Mamy jeszcze troszeczkę czasu do startu sezonu i będziemy jeszcze sprawdzać niektóre sprzęty, żeby na wiosnę zostawić tylko te najlepsze.

Z bardzo dobrej strony pokazał się również nowy nabytek Get Well Toruń – Martin Vaculik. Słowak świetnie wychodził spod taśmy i był szybki na dystansie. W efekcie uzbierał 10 punktów w czterech startach.

– Mamy za sobą pierwsze jazdy. Ponieśliśmy porażkę, ale wynik jest sprawą drugorzędną – mówił po meczu Słowak. – Każdy z zawodników cały czas coś zmieniał w swoich ustawieniach. Ja praktycznie co bieg jechałem na inaczej ustawionym motocyklu. Jasne, że trzeba trochę zastanowić się nad dzisiejszym wynikiem, ale tak naprawdę on niewiele znaczy. To nie jest liga. Ważne jest, żeby dobrze się przełożyć już na sezon.

Nieco gorzej zaprezentował się inny nowy zawodnik torunian. Greg Hancock na torze pojawił się pięć razy, ale zdobył tylko trzy punkty z bonusem. Ewidentnie było widać, że Amerykanin ma problemy z dopasowaniem się do toru oraz, że jego silniki wymagają jeszcze poprawek. Hancock nie miał żadnych problemów z wyjściami spod taśmy, ale na dystansie był już wolny, co skrzętnie wykorzystywali rywale.

To nie był mój najlepszy występ, ale na szczęście to był tylko mecz treningowy – mówił po sparingu sympatyczny Kalifornijczyk. – W Toruniu czuję się świetnie. To miejsce jest niesamowite. Podobnie jak chłopaki z drużyny. Nie mogę się doczekać sezonu już od dłuższego czasu. Mamy wspaniały stadion, świetnych kibiców, prawdopodobnie najlepszy tor do ścigania na świecie. Mi niczego więcej nie potrzeba.

Za dobrą postawę trzeba też pochwalić młodszych zawodników. Sobotni sparing był dobrym występem Kacpra Gomólskiego, który rozbudził nadzieje toruńskich kibiców na dobry sezon. To właśnie jego punktów brakowało w ubiegłym roku. Teraz pokazał, że potrafi wywiązywać się z powierzanych mu zadań. Wychowanek Startu Gniezno w treningu z MRGARDEN GKM Grudziądz zdobył 9 „oczek”.

Takim samym dorobkiem może się pochwalić Paweł Przedpełski. W przeciwieństwie do Gomólskiego, wynik „Pawełka” nikogo nie dziwi, bo torunianin przyzwyczaił kibiców do swoich znakomitych rezultatów w niemal każdych zawodach. Wszystko wskazuje na to, że zbliżający się sezon znów będzie dla niego udany.

– Jeśli chodzi o moje odczucia po dzisiejszym meczu, to jest w porządku. Pojeździliśmy sobie, sprawdziliśmy sprzęt i potrenowaliśmy. Pod względem sprzętowym wszystko u mnie gra, więc pozostaje tylko czekać na sezon – podsumował swój występ wychowanek toruńskiej drużyny.

Sobotniego spotkania nie zaliczy z pewnością do udanych Norbert Krakowiak. Zawodnik z Ostrowa w czternastej gonitwie zaliczył fatalnie wyglądający upadek, po którym karetka zabrała go do szpitala. Toruński klub uspokaja jednak kibiców. Nowemu juniorowi Get Well Toruń nic nie jest i już nie może doczekać się następnych treningów.

Sparing z drużyną z Grudziądza wyraźnie pokazał, że po raz pierwszy od paru lat z ręką na sercu można powiedzieć, że torunianie mają realne szanse na zdominowanie ligi. Jeżeli każdy będzie jechał tak, jak w sobotnim sparingu, to „Anioły” mogą sięgnąć po najwyższe cele. Podobnego zdania jest także Martin Vaculik.

– Mamy naprawdę mocny skład – powiedział po meczu Vaculik. – Jeśli każdy z nas w sezonie będzie jeździł na sto procent, to możemy zdobyć, co tylko chcemy. Wiemy jednak, że nazwiska na papierze nie wygrywają i jesteśmy świadomi tego, że wszystkie drużyny są bardzo mocne, ale jeśli damy z siebie wszystko, to będziemy z nimi rywalizować.

Sobotni mecz pokazał, jak bardzo spragnieni speedway’a są toruńscy kibice. Na derbowym treningu zjawiło się ponad 3000 osób.

MRGARDEN GKM Grudziądz – 46
1. Antonio Lindbaeck – 10 (3,3,2,2)
2. Mirosław Jabłoński – 3+2 (0,1,1*,1*)
3. Rafał Okoniewski – 8 (2,3,1,2)
4. Peter Ljung – 7+1 (1*,1,0,2,3)
5. Artiom Łaguta – 6 (3,3,-,-)
6. Mike Trzensiok – 4 (1,0,2,d,1)
7. Marcin Nowak – 6+1 (2,0,1*,3)
R1. Mateusz Rujner – 2 (0,2)

 

Get Well Toruń – 43
9. Martin Vaculik – 10 (2,2,3,3)
10. Kacper Gomólski – 9+3 (1*,1*,2*,3,2)
11. Adrian Miedziński – 11 (3,2,3,3)
12. Dawid Krzyżanowski – 0 (0,w,0,-,w)
13. Greg Hancock – 3+1 (1*,2,0,0,0)
14. Norbert Krakowiak- 1 (d,0,1,u)
15. Paweł Przedpełski – 9 (3,2,3,1)
R1. Igor Kopeć-Sobczyński – NS
R2. Marcin Kościelski – NS

Bieg po biegu:

1. (58,87) Lindbaeck, Vaculik, Gomólski, Jabłoński 3:3
2. (59,61) Przedpełski, Nowak, Trzensiok, Krakowiak (d3) 3:3 (6:6)
3. (58,92) Miedziński, Okoniewski, Ljung, Krzyżanowski 3:3 (9:9)
4. (58,79) Łaguta, Przedpełski, Hancock, Nowak 3:3 (12:12)
5. (59,18) Lindbaeck, Miedziński, Jabłoński, Krzyżanowski (w/u) 2:4 (14:16)
6. (59,12) Okoniewski, Hancock, Ljung, Krakowiak 2:4 (16:20)
7. (59,28) Łaguta, Vaculik, Gomólski, Trzensiok 3:3 (19:23)
8. (59,39) Przedpełski, Lindbaeck, Jabłoński, Hancock 3:3 (22:26)
9. (60,27) Vaculik, Gomólski, Okoniewski, Ljung 5:1 (27:27)
10. (59,90) Miedziński, Trzensiok, Nowak, Krzyżanowski 3:3 (30:30)
11. (60,07) Gomólski, Okoniewski, Jabłoński, Hancock 3:3 (33:33)
12. (60,11) Miedziński, Lindbaeck, Krakowiak, Trzensiok (d4) 4:2 (37:35)
13. (60,08) Vaculik, Ljung, Przedpełski, Rujner 4:2 (41:37)
14. Nowak, Rujner, Krakowiak (u), Krzyżanowski (w/u) 0:5 (41:42)
15. (60,75) Ljung, Gomólski, Trzensiok, Hancock 2:4 (43:46)