W połowie marca na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Grudziądzkiej z ul. Jeśmanowicza miał miejsce tragiczny wypadek, w wyniku którego zginął starszy mężczyzna. W związku z tą sprawą Rada Miasta Torunia podjęła działania, mające na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych na ulicach naszego miasta. Zdaniem radnych z klubu Czas Mieszkańców – problem bezpieczeństwa, zdrowia i życia ludzi jest sprawą najwyższej wagi
Radni opracowali projekt rezolucji, która ma zainicjować czynności eliminujące zagrożenia czekające na pieszych na ulicach. Szczególnej ochrony wymagają dzieci idące do szkoły oraz osoby starsze. Dokument zawiera przykłady rozwiązań, które pozwolą na poprawienie sytuacji na drogach i uniknięcie wypadków, które zdarzają się zbyt często. Wspomniane wyżej przejście dla pieszych znajduje się na ul. Grudziądzkiej – jednej z największych dróg w mieście. Złożone jest z kilku pasów jezdni i oznaczone tylko migającym znakiem ostrzegawczym, które nie do końca spełnia swoją rolę. Wtorkowy wypadek był niestety kolejnym śmiertelnym incydentem w tym miejscu w ostatnich latach.
– Każda śmierć jest ogromną tragedią ludzką. Dlatego przygotowaliśmy program działania, który zobowiązuje Prezydenta Michała Zaleskiego do sporządzenia całościowej analizy dot. bezpieczeństwa pieszych w ruchu drogowym Torunia. Chcemy mieć świadomość, że podjęliśmy wszystkie działania, które mają szansę ograniczyć liczbę ludzi ginących na drogach – mówi Maciej Cichowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta Torunia.
Na konferencji dotyczącej programu „Zero wypadków śmiertelnych wśród pieszych na ulicach Torunia” przedstawiono propozycje i rozwiązania, stosowane w innych miejscowościach. Za wzór wzięto kilka polskich miast, które skutecznie wprowadzają projekty, dzięki którym zmniejsza się liczba wypadków. Przykładem jest tutaj sąsiednia Bydgoszcz, której prezydent Rafał Bruski podpisał zarządzenie dot. stosowania „Katalogu dobrych praktyk w projektowaniu przestrzeni pieszej”. Radny Cichowicz podkreśla, iż jesteśmy w tej sprawie daleko za Bydgoszczą, ale nie widzi problemu w tym, by nie wprowadzić tych rozwiązań również w Toruniu.
– Musimy wziąć odpowiedzialność za to, co dzieje się na drogach w Toruniu i pójść śladami innych miast, np. Bydgoszczy, Wrocławia czy Warszawy. Zaczynają one przygotowywać wieloletnie programy, które doprowadzą do całkowitego wykluczenia możliwości utraty życia na drogach. – mówi Paweł Kołacz z Czasu Mieszkańców. – Nie zrzucajmy winy na innych uczestników ruchu. Niezbędne jest przeanalizowanie każdego miejsca, w którym kiepskie projekty infrastruktury stwarzają niebezpieczeństwo. Można to łatwo poprawić – mamy się od kogo uczyć, szukać rozwiązań i eliminować czarne punkty na mapie drogowej Torunia – podkreśla.
Przykładowe rozwiązania, które można zrealizować w Toruniu:
- Chodnik poprzeczny – polega na zabudowaniu chodnikiem wlotów podporządkowanych ulic, w sposób umożliwiający przejazd samochodem.
- Przejście ze zwężonym przekrojem jezdni – polega na miejscowym poszerzeniu chodnika kosztem pasa ruchu bezpośrednio przy przejściu dla pieszych lub przejściu sugerowanym.
- Zwężone wloty na skrzyżowaniach – polegają na tym, że część pasa ruchu na łuku skrzyżowania zostaje przeznaczona na chodnik lub służy dalej do jazdy samochodem, ale przy zmienionym rodzaju nawierzchni np. bruk czy kocie łby.
Miejmy nadzieję, że złożona rezolucja i zaangażowanie radnych z Czasu Mieszkańców pomyślnie zaowocują, a utworzony projekt rzeczywiście doprowadzi do całkowitego wykluczenia śmierci na drogach.