Katarzynki postraszyły mistrza Polski. Szykuje się zacięty rewanż!

0
1356

Pierwszy mecz ćwierćfinałowy mistrzostw Polski Energa Toruń rozpoczęła od porażki. Katarzynki uległy najlepszej drużynie w kraju – Wiśle Can-Pack Kraków 62:58. 

To był bardzo wyrównany i emocjonujący mecz. Zespół gości postawił trudne warunki gry i nie odpuszczał do samego końca. Zwycięstwo Wisła może zawdzięczać Yvonne Turner, która w ostatnich sekundach spotkania zachowała całkowitą precyzję i pewnie wykorzystała rzuty wolne. Koszykarki Energi choć musiały uznać wyższość rywalek, ich postawa daje spore nadzieje na udany rewanż w Toruniu.

Spotkanie znacznie lepiej rozpoczęły Katarzynki. Szalę zwycięstwa przechyliła najpierw Matee Ajavon, a później Emilia Tłumak. Dopiero w końcówce torunianki zmarnowały zbyt wiele sytuacji, aż do głosu doszły gospodynie. Decydujący cios zadała Magdalena Ziętara, która trafieniem za trzy punkty dała prowadzenie swojej drużynie. Po przerwie Wisła podjęła próbę podwyższenia prowadzenia, tak by zmniejszyć ryzyko remisu. Katarzynki jednak tak łatwo się nie poddały. Na boisku nie brakowało fauli, ostrej i zaciętej gry. Już w czwartej minucie tej partii padł kolejny remis 16:16. Torunianki poszły za ciosem i wyszły na prowadzenie. Długo co prawda nie utrzymały lepszego rezultatu, lecz w ciągu partii potrafiły jeszcze dwukrotnie odskoczyć rywalkom. To jednak gospodynie zakończyły pierwszą połowę spotkania z prowadzeniem 28:25. Sprawczynią po raz kolejny okazała się Magdalena Ziętara.

W trzeciej kwarcie to znów gospodynie kontrolowały wynik. Co prawda w trzeciej minucie wyrównała na 30:30 Matee Ajavon, zaś w szóstej prowadzenie 32:33 dała Ivona Bogoje, ale gospodynie szybko odrobiły straty i powiększyły przewagę. W szczytowym momencie prowadziły nawet siedmioma punktami, co jak tak wyrównane widowisko było dobrym wynikiem. Obraz gry nie uległ zmianie w czwartej kwarcie. Katarzynki robiły co mogły, jednak przewaga Wisły nieustannie rosła. W piątej minucie gospodynie odskoczyły rywalkom aż na 10 punktów. Dla torunianek nie ma jednak sytuacji bez wyjścia. Impuls drużynie dała Matee Ajavon. W przeciągu raptem trzech minut Energa przeprowadziła siedem punktowych akcji i wyrównała na 58:58. Rozstrzygnąć losy spotkania miała ostatnia minuta. Faul osobisty popełniła niestety Swiatłana Kudraszowa, a później także Ajavon. Wszystkie cztery rzuty wolne pewnie wykorzystała Yvonne Turner, dzięki czemu Wisła odskoczyła rywalkom i zwyciężyła.

Swoje mecze wygrali także: Ślęza Wrocław, Artego Bydgoszcz oraz MKS Polkowice. Następne spotkanie pomiędzy obiema ekipami odbędzie się już w sobotę w Arenie Toruń. Katarzynki muszą pokonać mistrza Polski, by wciąż liczyć się w walce o półfinał. Przypominamy – wciąż trwa konkurs, w którym możecie wygrać cztery podwójne zaproszenia na ten mecz. Szczegóły na oficjalnym profilu ChilliToruń.pl na Facebooku, który znajdziecie tutaj.

Wisła Can-Pack Kraków – Energa Toruń 62:58 (14:12, 14:13, 15:11, 19:22)

Wisła: D. Stallworth 14, Y. Turner 13, M. Ziętara 11, C. Ouvina i J. Żurowska-Cegielska po 10, L. Nicholls i A. Szott-Hejmej po 2, B. Puter.

Energa: M. Ajavon 23, I. Bogoje 9, E. Tłumak 6, M. Skorek i R. Taylor po 5, V. Macaulay i C. Szczechowiak po 4, P. Misiek 2, W. Idczak, S. Kudraszowa, J. Walich.