Doświadczenie przychodzi z wiekiem i stażem pracy jaką wykonujemy. Swoje CV warto budować więc już od najmłodszych lat, aby poszerzać swoje umiejętności, zaistnieć na rynku pracy i rozsławiać swoją największą markę – imię i nazwisko. Tak starają się działać licealiści, którzy od początku istnienia redakcji prężnie i sumiennie podchodzą do dziennikarskiego rzemiosła
Pomysł budowania redakcji na młodych (ale w miarę doświadczonych dziennikarzach) i nieopierzonych licealistach to – z pozoru – szalony plan, który nie ma prawa się powieść. Presja zawodu, praca 24 godziny na dobę i zwykła, ludzka nieśmiałość powinny dyskwalifikować młode osoby z mocnego startu w dziennikarstwie. Owszem, zdarzają się przypadki, które „odbębniają” licealno-wakacyjne praktyki w mediach, ale mało która redakcja (gdy ma obok wsparcie doświadczonych dziennikarzy) decyduje się na poszerzenie zakresu działań praktykanta.
Choć przygotowanie trwało długo, a młodzi adepci dziennikarstwa szkolą się cały czas, to szalony pomysł sprawdził się w redakcji chillitorun.pl. Korzystają na tym wszystkie zainteresowane strony – redakcja zyskała świeże spojrzenie na wiele spraw, których doświadczony pracownik nie dostrzega, a licealiści otrzymali szansę na zaprezentowanie szerokiej grupie swoich umiejętności oraz… przygotowania do matury! Jaki wpływ na edukację może mieć praca w toruńskiej redakcji?
– Po moich uczniach, którzy zaangażowali się we współpracę z portalem chillitorun.pl widzę, że nabrali pewności siebie, że w swojej lidze stali się profesjonalistami – mówi Katarzyna Koźlikowska, nauczycielka języka polskiego w III LO. – Jeden nawet – ośmieliłabym się stwierdzić – naprawdę rozkwitł i to nie tylko w pracy dziennikarskiej, ale także w szkole. Okazuje się więc, że ważne są te efekty oczywiste, zamierzone, ale czasem ważniejsze są te, które uzyskuje się przy okazji.
Podobnego zdania jest Anna Potulska, nauczycielka historii w III LO.
– Z takiej pracy wynikają same pozytywy – mówi. – U uczniów, którzy pracują w chillitorun.pl widzę zdecydowany progres. Wypowiadają się z lekkością, lepiej budują zdania. Ich wypowiedzi są wyważone, a język bogaty. Przekłada się to również na sposób pisania sprawdzianów.
Praca w mediach rozwija też u młodych ludzi inne ważne cechy – rzetelność, punktualność i odpowiedzialność. Nauczyciele widzą to doskonale.
– Poziom poczucia odpowiedzialności jest wśród tych osób ogromy – dodaje Potulska. – Mobilizacja do działania wyrasta ponad przeciętność, a troska o dobro rozwoju swoich umiejętności jest wyjątkowa. W ich oczach widać przejęcie, gdy mówią o swojej pracy i hobby.
Taką aktywność pochwala również nauczycielka polskiego.
– Uważam, że każda możliwość sensownego zaangażowania się w coś, co daje uczniowi pożyteczne efekty na przyszłość – szczególnie w dziedzinie, która go interesuje – ma sens. Żyjemy w czasach, kiedy dobrze jest mieć tzw. doświadczenie, dobrze jest móc wykazać się przed potencjalnym pracodawcą określonymi umiejętnościami i przede wszystkim aktywnością – kończy polonistka i wychowawczyni jednego z naszych adeptów. – Dobrze jest też jeszcze bez presji, że już trzeba zacząć zarabiać i samodzielnie się utrzymywać, móc się sprawdzić na jakimś polu, zweryfikować, czy naprawdę kręci nas to, co wydaje nam się fajne z dystansu. Pracodawca też inaczej patrzy na kogoś, kto po bożemu kończy liceum, studia, a potem głęboko oddycha i próbuje zabrać się do pracy. Ja w każdym razie wolałabym zaufać jakiemuś niespokojnemu duchowi, który już czegoś tam liznął i rozmawia się z nim o praktyce, a nie o teorii.
My zachęcamy młodych i chętnych do pracy ludzi, aby zgłaszali się do naszej redakcji. Pomożemy w stawianiu pierwszych kroków w tym trudnym, ale fascynującym zawodzie.