Toruńskie siatkarki mają za sobą trudny, ale jakże udany weekend. W niedzielę po raz drugi w fazie play-off Budowlane podejmowały we własnej hali Wisłę Warszawa. Pojedynek potwierdził tylko wysoką formę zespołu Mariusza Soi, który wygrał spotkanie 3:1
Początek była bardzo zacięty, a wynik oscylował w granicach remisu. Dopiero po wyrównaniu na 16:16 torunianki odskoczyły rywalkom na dwa oczka. Po chwili warszawianki odrobiły jeden punkt, lecz i na to gospodynie znalazły odpowiedź w postaci trzech udanych akcji z rzędu. Na tablicy wyników widniał rezultat 22:17, który jasno wskazywał zwycięzcę tej partii. Goście mimo to, nie załamali rąk i walczyli do końca. Spora zaliczka punktowa pozwoliła jednak wygrać ten set Budowlanym. Również wynik drugiej odsłony ułożył się na korzyść zespołu Mariusza Soi. Po nerwowym początku torunianki wyrównały na 7:7 i przeszły do kontrofensywy. Składne akcje i przemyślana gra w obronie pozwoliły odskoczyć rywalkom nawet na sześć punktów. Dominacja Budowlanych była tak duża, że rywalki nie zdołały nawet przekroczyć granicy 20 punktów. Ostatecznie poległy w tej odsłonie do 17.
Mocnym impetem gospodynie weszły także w trzeci set. Przy wyniku 5:2 w głowach warszawianek z pewnością rysowały się najgorsze scenariusze, jednak z czasem przewaga uległa uszczupleniu do przeważnie jednego punktu. Budowlane kontrolowały spotkanie, choć opór ze strony rywalek stawał się coraz cięższy. I choć wydawało się, że torunianki śmiało zmierzają po trzeci set, zawodniczki Wisły w decydującym momencie przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po wyrównaniu na 23:23 goście przeprowadzili dwie zabójcze akcje, które pozwoliły wygrać ten set.
Przypadkowe potknięcie – bo tak jedynie można określić, to co wydarzyło się w końcówce partii – nie zaburzyło pewności i rytmu w grze Budowlanych. Mało to, zespół Mariusza Soi postanowił definitywnie postawić kropkę nad „i”. Po szybkim zdobyciu 10 punktów, Wisła miała na swoim koncie zaledwie trzy oczka. Przewaga była kolosalna, a tak rozpędzone torunianki nie sposób było zatrzymać. Zwycięstwo od dłuższego czasu stało się rzeczą oczywistą. Piłkę meczową wykorzystała Ilona Gierak, a Budowlane wygrały tę partię różnicą 11 punktów!
Nagrodę najlepszej zawodniczki meczu odebrała wspomniana Ilona Gierak. Budowlane mają za sobą dwa pewne zwycięstwa nad Wisłą, które pozwalają śmiało myśleć o równie udanym meczu w Warszawie i awansie do finału. Następny pojedynek obie ekipy zagrają w sobotę 23. kwietnia o godzinie 16:00.
Budowlani Toruń – Wisła Warszawa 3:1 (25:23, 25:17, 23:25, 25:14)
(fot. Krzysztof Maliszewski)