W ubiegły piątek Sąd Okręgowy zasądził 17 mln odszkodowania, które miasto musi wypłacić Sulikowskim – właścicielom terenu po dawnych zakładach mięsnych „Tormięs”. Powodem jest spadek wartości działki od 2010 roku do dnia wydania wyroku. Urząd Miasta nie zgadza się jednak z wyrokiem i wniesiona zostanie w tej sprawie apelacja do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
Sprawa rozpoczęła się w 2009 roku, kiedy na wniosek właścicieli terenu po Tormięsie Rada Miasta Torunia zmieniła plan zagospodarowania przestrzennego. Później zażądali oni od miasta odkupienia terenu i powołali się na przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Według tego zarządzenia gmina musi przymusowo wykupić grunt, gdy zmieni znacząco plan zagospodarowania. Sytuacja skomplikowała się w momencie, gdy okazało się, że ustawa nie precyzuje sposobu postępowania, gdy sam właściciel terenu składa wniosek o zmianę planu, a tak właśnie stało się w tym przypadku. Miasto odmówiło więc odkupienia gruntów i sprawa trafiła do sądu.
Renata i Jacek Sulikowscy zażądali odszkodowania w wysokości 35 mln złotych. Sąd Okręgowy przyznał im 17 mln złotych i jednocześnie uznał za bezzasadne roszczenia Jacka Sulikowskiego wobec miasta o wykup gruntów. Opuszczony teren po Tormięsie w wyniku licytacji nabył inwestor, który planuje zagospodarowanie gruntów.