Jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii, Włodzimierz Lubański w rozmowie z chillitorun.pl prognozuje wyniki na zbliżających się Mistrzostwach Europy, mówi jak ważny dla polskiej kadry jest Robert Lewandowski, oraz zdradza, co czuje piłkarz, którego ominie najważniejszy turniej w karierze. Zachęcamy do lektury!
Chillitorun.pl: Kto według Pana wygra Euro 2016?
Włodzimierz Lubański: To bardzo trudne pytanie. Są faworyci tacy jak Niemcy, Hiszpania czy Francja. Są jednak zespoły, które mogą bardzo namieszać. Do nich zaliczam Belgię, oraz Polskę.
CT: Polacy mają szansę na dobry wynik na zbliżającym się turnieju?
WL: Jestem zdania, że przy odrobinie szczęścia możemy wywalczyć nawet półfinał.
CT: Kadra personalnie jest silna, a Adam Nawałka wygląda na bardzo spokojnego. Nasi zawodnicy grają w najlepszych klubach w Europie, a drużyna jest bardzo zgrana. To początek nowych Orłów?
WL: Trudno określić. Takie porównanie generacji jest wyjątkowo trudne. To, co można by stwierdzić, to brak aktualnych sukcesów. Mimo wszystko, my takie odnosiliśmy. Jeżeli aktualna kadra odniesie jakiś sukces na poważnym, międzynarodowym turnieju, to będziemy mogli mówić o nowej odsłonie Orłów. Oczywiście, bardzo im tego życzę.
CT: Wyobraża Pan sobie tę drużynę bez Roberta Lewandowskiego?
WL: Może się zdarzyć, że Robert będzie niedysponowany. Wystarczy głupia kontuzja. Nie może być tak, że wszystko jest uzależnione od jednego zawodnika. On jest wyjątkowo ważnym ogniwem dla tej drużyny, jest centralną osobą w reprezentacji kraju, głównie od niego zależy kreowanie gry w ataku. Zawsze najważniejszym czynnikiem budującym drużynę będzie jednak kolektyw.
CT: Mówił Pan o kontuzjach. Maciej Rybus nie jedzie na Euro właśnie przez kontuzję. Podobnie Paweł Wszołek. Pan świetnie wie, co czuje piłkarz, który traci ważny turniej przez kontuzję…
WL: W takim momencie świat się wali, piłkarz jest zawiedziony, nieszczęśliwy. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że nagła utrata szansy na grę w Mistrzostwach Europy lub Mistrzostwach Świata jest najgorszym koszmarem. To coś fatalnego.
CT: Myśli Pan, że brak kontuzjowanych graczy będzie można szybko nadrobić?
WL: Myślę, że trener Nawałka ma już rozwiązanie tego problemu. Sądzę, że wie już, na kogo postawi.
CT: Pan jednak, mimo kontuzji, miał bardzo bogatą karierę. Co wspomina Pan najlepiej?
WL: Sporo tego było. Spotkania w europejskich pucharach, wielkie mecze z reprezentacją Polski. Słodko-gorzki smak miał dla mnie mecz z Anglią, w którym strzeliłem bramkę (Polska wygrała w Chorzowie 2:0, a Lubański strzelił bramkę i doznał kontuzji – przyp. red.).
CT: Według wielu jest Pan najlepszym piłkarzem w historii naszej piłki…
WL: … a ja już wcześniej mówiłem, że generacji nie da się porównać. Mieliśmy wielu genialnych piłkarzy m.in. Kazimierza Deynę, Zbigniewa Bońka, ale też ja miałem swoje pięć minut. Dzisiaj jest czas Roberta Lewandowskiego.
Wywiad został przeprowadzony przed meczem Polska-Holandia, podczas premiery najnowszej książki Włodzimierza Lubańskiego pt. „Życie jak dobry mecz”