Bella Cup jest turniejem, który na dobre wpisał się w kanon toruńskich imprez sportowych. Trudno wyobrazić sobie przełom czerwca i lipca bez corocznej rywalizacji tenisowej kobiet. Tak będzie również i w tym roku. Zapowiadają się spore emocje, bo chętnych do gry zawodniczek nie brakuje, a w turnieju wezmą udział tylko te najlepsze
Od dwudziestu dwóch lat klub tenisowy Start Wisła Toruń organizuje jedną z najważniejszych imprez tenisa ziemnego kobiet w kraju. Bella Cup przez tyle lat wypracował sobie solidną markę i jest kojarzony na całym świecie. Swego czasu na toruńskich kortach o pierwsze sukcesy walczyły Alizee Cornet, Danka Kovinić, Angelique Koerber oraz… Agnieszka Radwańska. Po raz kolejny w Toruniu pojawi się również Magdalena Fręch, która jest uznawana za wschodzącą gwiazdę polskiego tenisa.
– W regulaminie mamy przewidziany punkt, który daje nam możliwość przyznania czterech dzikich kart zawodniczkom – mówi Renata Sokołowska, dyrektor Bella Cup. – Już teraz możemy podać nazwisko pierwszej zawodniczki, która otrzyma szansę zagrania podczas turnieju. Jest to Magdalena Fręch, która w tym roku zdobyła jeden punkt, uczestnicząc w FED Cup w Inowrocławiu. Jest to nadzieja polskiego tenisa ziemnego. Magda ma ogromny potencjał i mam nadzieję, że pokaże go u nas.
Toruńscy kibice pamiętają łodziankę jeszcze z zeszłorocznego turnieju, kiedy grała w finale debla i wraz z Kathariną Lennhert dzielnie walczyła z gruzińską parą. Fręch od tego czasu poczyniła ogromne postępy, o czym świadczy jej pierwsze zwycięstwo w finale turnieju ITF w Nishitamie, gdzie pokonała Mai Minokoshi 7:5, 6:4. W tym roku została powołana do kadry narodowej na FED Cup, który odbywał się w Inowrocławiu. W meczu Polska – Tajwan zmierzyła się z Ya-Hsuan Lee i pokonała ją w trzech setach 4:6, 6:0, 6:2. Kariera Magdaleny Fręch rozwija się w niezwykle szybkim tempie i śmiało można powiedzieć, że łodzianka jest jedną z kandydatek do tryumfu w Bella Cup.
Tegoroczna edycja toruńskiego turnieju zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie. Szczególnie dla zawodniczek. Najlepsze tenisistki podzielą między siebie kwotę 25000$. Jednak nie to jest najbardziej atrakcyjne, a hospitality, czyli punkty do rankingu WTA, ponieważ zwyciężczyni może liczyć na przyznanie 60 punktów w ogólnym zestawieniu. Druga zawodniczka otrzyma ich 36, trzecia i czwarta po 22. Dalsze miejsca aż do 32, otrzymają odpowiednio mniej punktów. Póki co do gry w turnieju zgłosiła się rekordowa liczba tenisistek, a wszystko wskazuje na to, że może być więcej.
– Póki co chęć wzięcia udziału w turnieju wyraziło aż 320 zawodniczek! Wiadomo, że są pewne procedury, żeby w ogóle zagrać i duża część z nich nie zagra w naszym turnieju. Ta liczba 320 chętnych jest imponująca, ale oczywiście będzie zredukowana do 60 lub 70 zawodniczek – powiedział na konferencji prasowej Michał Szwed, wiceprezes Start Wisły Toruń.
Wypromować tenis i markę
Organizatorzy nie ukrywają, jakie idee przyświecają toruńskiemu turniejowi. Rywalizacja jest tutaj wykorzystywana, jako promocja tenisa ziemnego, ale również marki Bella – sponsora tytularnego zawodów.
– Turniej Bella Cup ma dwie idee – tłumaczy Jarosław Kuzel, członek zarządu TZMO S.A. – Pierwszą jest oczywiście promocja tenisa. Nie tylko w regionie, ale również w całej Polsce. To nam się z roku na rok coraz lepiej udaje. W zeszłym roku informacja o naszym turnieju dotarła do przeszło miliona osób i tyle samo oglądało rozgrywki w internecie. Pod względem promocji turniej rozwija się bardzo prężnie. Drugą ideą jest promocja marki Bella, istniejącej na rynku od 33 lat. To jedna z najbardziej wartościowych polskich marek. Wyniki naszych zawodniczek na arenie międzynarodowej potwierdzają, że stworzenie tego turnieju było słuszną decyzją. Przez nasze rozgrywki przewinęła się cała plejada najlepszych polskich tenisistek, z Agnieszką Radwańską na czele.
Bella Cup rozpocznie się już 26.06 i potrwa do 3.07. Wszystkie mecze będą rozgrywane na kortach tenisowych Start Wisły Toruń na Skarpie.