Nie od dziś wiadomo, że z regionalnych starć najwięcej emocji wywołują spotkania Elany Toruń z bydgoskim Zawiszą. Choć jeszcze niedawno wydawało się, że obydwa kluby dzieli przepaść i szybko do derbów nie dojdzie, to dziś wygląda na to, że to możliwy scenariusz
Wszystko przez problemy Zawiszy. Klub został sprzedany przez byłego właściciela – Radosława Osucha, który zrezygnował z prowadzenia zespołu ze względu na prawdopodobne kłopoty finansowe i wojnę z bydgoskimi kibicami.
Zawisza nie otrzymał licencji na grę w I lidze, a później w II lidze. Podmiot, który prowadzi klub nie jest w stanie przedstawić najważniejszego dokumentu – raportu biegłego rewidenta. Aktualny właściciel zespołu – Artur Czarnecki – milczy. Dla niedawnego zdobywcy Pucharu Polski oznacza to dwa warianty – rozpoczęcie rozgrywek od początku, czyli B-klasy (jak podaje Gazeta Pomorska jest prawdopodobne, że zespół mógłby grać… poza Bydgoszczą), lub zamiast Zawiszy II Bydgoszcz zagrać w IV lidze.
To właśnie w tej klasie rozgrywkowej, po spadku, wylądowała (przynajmniej na razie) Elana Toruń. Z jednej strony – jest to szansa na hitowy mecz w bardzo odległej lidze, gdzie większość drużyn to zespoły amatorskie. Z drugiej – Zawisza to z pewnością godny rywal w walce o awans.
– Nie ma żadnych wątpliwości, że dla kibiców obu klubów perspektywa występów na czwartoligowych boiskach to smutna rzeczywistość – mówi Michał Tuszyński, dziennikarz TV Toruń zapytany, jak ewentualne derby mogą wpłynąć na poziom IV-ligowych zmagań. – Kibicowski klimat na tym szczeblu rozgrywkowym praktycznie nie istnieje. Oba derbowe pojedynki z pewnością będą dla fanów obu drużyn najważniejszymi wydarzeniami sezonu i powiewem poważniejszego futbolu na jaki kibice w Toruniu zasługują zdecydowanie częściej niż dwa razy w sezonie.
Dziś wiadomo jednak, że klub z Bydgoszczy bliższy jest grze w B-klasie, czyli na szarym końcu polskiej piłki nożnej. Choć Stowarzyszenie Piłkarskie „Zawisza” stara się zagrać na piątym poziomie rozgrywek, to wszystko zależy od współpracy z miastem.
Czy wystartuje razem z Elaną? Tego prawdopodobnie dowiemy się niedługo. Nie jest też pewne, że gra Zawiszy w IV lidze będzie oznaczała derby. Być może wyżej zagra Elana, bo w kuluarach mówi się, że toruński klub rozpocznie jednak grę w lidze… trzeciej. Pytań jest więc więcej niż odpowiedzi, a kibice piłkarscy z regionu z pewnością czekają na rozwiązanie wszystkich zagadek.