Nie milkną echa afery z Bolesławca. Przypomnijmy, wczoraj pewien mieszkaniec tego miasta ucierpiał w wyniku wypicia paru łyków wody Żywiec Zdrój Żywioł. Mężczyzna trafił do szpitala z poparzeniami przełyku. Jak donosi sanepid, woda z niebezpiecznych serii trafił także do Torunia
Jedna z toruńskich hurtowni przyjęła ponad dwa tysiące butelek napoju. Od rana woda jest już w sprzedaży. Trwają prace mające na celu ustalenie, gdzie sprzedawany jest niebezpieczna woda i wycofanie jej z rynku. W napoju mogą znajdować się niebezpieczne dla zdrowia i życia substancje chemiczne, które w wodzie znaleźć się nigdy nie powinny. Wiadomo, że wśród nich znajduje się etanol, który jest powszechnie używany. Nie wiadomo, jakie są pozostałe substancje. Niewiele więcej można się dowiedzieć z oficjalnego komunikatu firmy.
– Z informacji uzyskanych dzięki współpracy z Policją wynika, że we wspomnianej butelce, z której pił konsument, znajdowały się trzy substancje chemiczne, w tym etanol czyli alkohol etylowy, który jest powszechnie stosowany. Dokonaliśmy szczegółowej weryfikacji i potwierdziliśmy, że w zakładzie rozlewniczym w Mirosławcu poza alkoholem etylowym, nie są dostępne dwie pozostałe substancje chemiczne, ani produkty je zawierające – czytamy w oficjalnym komunikacie firmy Żywiec Zdrój.
Zalecamy ostrożność przy spożywaniu wody Żywiec Zdrój Żywioł przynajmniej do wydania komunikatu, że wadliwe serie zostały wycofane z rynku. Oto ich numery: S 08/08/08:49/3/1 oraz S 20/04/11:04/3/1