Podopieczne Algirdasa Paulauskasa spisują się w tym sezonie znakomicie tak w Basket Lidze Kobiet, jak i w Lidze Bałtyckiej. Niech świadczy o tym fakt, że Katarzynki są aktualnie liderkami w obu rozgrywkach. Przed toruńskimi koszykarkami ciężki mecz z InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski, który zweryfikuje ich świetną formę. Czy gorzowianki również skapitulują przed przyjezdnymi z Grodu Kopernika? O tym przekonamy się już w sobotę
Do tej pory Katarzynki w niczym nie przypominają zespołu z zeszłego sezonu. Charakteryzuje je wyrównana forma całej drużyny oraz waleczność, co w ostatecznym rozrachunku przekłada się na kolejne zwycięstwa. Przypomnijmy, że Energa rozegrała na razie pięć spotkań w sezonie 2016/2017 z czego wygrała cztery, a jedyną porażkę zanotowała po wyrównanej walce z CCC Polkowice. W rezultacie podopieczne Algirdasa Paulauskasa plasują się czele tabeli. Na trzecim miejscu znajdują się ich sobotnie rywalki.
InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski jest w tym sezonie czarnym koniem rozgrywek Basket Ligi Kobiet. Drużyna, która co roku kończyła rozgrywki w środku tabeli (z wyjątkiem zeszłego sezonu, w którym gorzowianki zajęły dziesiąte miejsce), teraz walczy o fotel lidera i jak najszybsze odskoczenie rywalkom. Co ciekawe, wkład w dobrą grę gorzowianek ma zawodniczka, która w zeszłym sezonie broniła barw toruńskiej Energi. Paulina Misiek jest aktualnie czwartą, jeśli chodzi o skuteczność, zawodniczką w drużynie Dariusza Maciejewskiego. Prym w zespole wiodą Courtney Hurt, Stephanie Talbot oraz Nicole Seekamp. Do tej pory te trzy zawodniczki zdobyły razem aż 245 punktów!
Spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim będzie miało szczególną wagę. Od jego losów zależy układ czołówki tabeli. W przypadku zwycięstwa Energi, Katarzynki pozostaną liderkami. Gdyby zaś wygrał zespół InvestInTheWest, a Wisła Can-Pack Kraków przegrała w Polkowicach, wówczas na pierwsze miejsce wskoczą podopieczne Dariusza Maciejewskiego.
Algirdas Paualuskas może mieć przed sobotnim spotkaniem jedno zmartwienie. W tym meczu na parkiet nie wybiegnie Julie McBride. Amerykanka w ostatnim spotkaniu z JAS – FBG Sosnowiec nabawiła się kontuzji. Jak donosi toruńskim „Nowościom” fizjoterapeuta Energi Piotr Kacprowicz, McBride ma naderwany mięsień łydki.
Początek sobotniego spotkania zaplanowano na godzinę 19:00.