Zmiana czasu z letniego na zimowy już w ten weekend. Z soboty na niedzielę cofniemy wskazówki zegara o jedną godzinę do tyłu. Jak na to reagują torunianie?
Od marca funkcjonujemy według czasu letniego. Po raz ostatni zegary przestawialiśmy z 26 na 27 marca, co oznaczało, że spaliśmy godzinę krócej. W ten weekend, z 29 na 30 października, będziemy mogli trochę dłużej odetchnąć od trudności mijającego tygodnia i pośpimy godzinę dłużej. Czas zmienimy z 3:00 na 2:00 w nocy.
– Wreszcie! Czekałem na ten dzień cały rok (śmiech) – mówi Dawid, mieszkaniec Torunia. – Uważam, że zmiana czasu jest bardzo dobra. Przyda mi się godzina snu więcej, zwłaszcza, że w niedzielę czeka mnie dużo pracy.
Zmiana czasu z letniego na zimowy nie jest wymysłem polskim. Dzieje się tak w całej Unii Europejskiej w ostatni weekend października. Nie wszyscy jednak są zadowoleni z takiego obrotu spraw.
– Według mnie zmiana czasu nie ma najmniejszego sensu – powiedział Piotr, student Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. – Nie zmienia to zbyt wiele w naszym życiu, a tylko rozregulowuje zegar biologiczny. Po zmianie czasu musimy się do niego przyzwyczaić.
Nie wszyscy jednak w tym czasie będą spać. Mowa tutaj o osobach pracujących. Oni niestety będą musieli spędzić trochę więcej czasu w miejscu zatrudnienia. Nie jest to również pozytywna informacja dla podróżujących tej nocy pociągami PKP Intercity, które o godzinie 3:00 zatrzymają się na godzinę na najbliższej stacji.
Ponowna zmiana czasu – na letni – czekać nas będzie 25 marca
