Morris, Cain i długo, długo nic – gorzowski blamaż Energi

0
1447

Ostatni mecz Katarzynek z JAS FBG Sosnowiec trener Algirdas Paulauskas podsumował słowami „wynik jest lepszy od naszej gry”. Wówczas Energa pokonała sosnowiczanki po słabym meczu. W sobotę miała jednak mniej szczęścia. Koszykarki InvestInTheWest bezlitośnie wykazały wszystkie niedociągnięcia w toruńskim zespole i pewnie wygrały mecz na szczycie 6. kolejki Basket Ligi Kobiet

Jedynymi zawodniczkami, jakie można w toruńskim zespole pochwalić są Amerykanki: Darxia Morrs i Kelley Cain, które starały się przeciwstawiać gorzowiankom, ale w dwójkę niewiele mogły zdziałać. Koszykarki ze Stanów zdobyły najwięcej punktów spośród swoich koleżanek (odpowiednio 21 i 14). Te z kolei notowały jedno, dwa lub maksymalnie trzy trafienia. Zawiodła dobrze spisująca się w poprzednich spotkaniach Weronika Gajda. Polka miała ogromne problemy z rozgrywaniem piłki. Blado wypadła również Maryna Ivashchanka. Białorusinka na parkiecie spędziła ponad trzynaście minut – punktów jednak nie zdobyła.

Z kolei bardzo równo punktował zespół InvestInTheWest. W gorzowskim kolektywie kolejny kapitalny mecz zagrały Nicole Seekamp oraz Courtney Hurt. Obie zawodniczki łącznie zdobyły aż 43 punkty. Bardzo dobrze również wypadła Katarzyna Dźwigalska, która dyrygowała również grą w obronie. To właśnie dobra organizacja gorzowskiej defensywy jest jedną z przyczyn blamażu w Gorzowie. Co jeszcze zawiodło w szlagierowym spotkaniu? Przede wszystkim skuteczności w rzutach z dystansu. O ile rajdy pod kosz wychodziły Enerdze przyzwoicie, to próby zdobycia punktów zza linii kończyły się niemal każdorazowo niepowodzeniem. To była tylko woda na młyn dla gospodyń, które po zbiórce wyprowadzały skuteczną kontrę i powiększały swoją przewagę nad przyjezdnymi. Kolejną bolączką są straty. Torunianki często podawały i prowadziły piłkę niedokładnie, co skrzętnie wykorzystywały przeciwniczki i egzekwowały błędy przyjezdnych.

Energa w Gorzowie bardzo odczuła brak Julie McBride, która aktualnie leczy kontuzję odniesioną w meczu z Sosnowcem. Gdyby jedna z trzech liderek pojawiła się w sobotę na parkiecie, to spotkanie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Tymczasem Amerykanka przechodzi rehabilitację naderwanego ścięgna, by być gotowa do gry w meczu derbowym przeciwko Artego Bydgoszcz. Ten już w następną sobotę w Arenie Toruń.

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wielkopolski – Energa Toruń 76-50 (18-18, 18-13, 23-10, 17-9)

Punkty:
D. Morris 21, K. Cain 14 (12 zb.), W. Gajda 6, M. Radomska 4, E. Tłumak 3, A. Szczepanik 2, J. Adamowicz, M. Ivashchanka, M. Wieczyńska.