Afera dopingowa w polskim hokeju!

0
1569

Wychowanek Sokołów Toruń, a obecnie reprezentant Polski i GKS-u Tychy, Kamil Kalinowski został przyłapany na stosowaniu dopingu – informuje portal hokej.net. Grozi mu za ten czyn do dwóch lat dyskwalifikacji

W jego organizmie podczas kontroli przeprowadzonej 27 września br. wykryto tetrahydrokannabinol, potocznie zwany THC. Występuje on w wysuszonych liściach (pod postacią marihuany) lub kwiatach (w postaci haszyszu) konopi.

Zawodnik przyznał się do błędu i podda się karze.

– Popełniłem błąd i jestem gotów poddać się sprawiedliwej karze. Złożyłem już szczegółowe wyjaśnienia szefostwu mojego klubu i chętnie powtórzę je na panelu dyscyplinarnym – mówi Kamil Kalinowski.

Kalinowski nie zagrał w meczu Unia Oświęcim – GKS Tychy 28 października, który zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1. Wcześniej informowano, że hokeista jest kontuzjowany. Prawdziwa przyczyna jednak szybko została ujawniona. Również miał zagrać w reprezentacji Polski podczas turnieju Euro Ice Hockey Challenge w Budapeszcie, jednak zastąpi go  tam Radosław Sawicki z GKS-u Katowice.

Na stosowaniu niedozwolonych środków został także hokeista Unii Oświęcim, Łukasz Bułanowski.

W maju bieżącego roku został przyłapany na dopingu także Filip Wielkiewicz, u którego został również wykryty środek THC.  Zawodnik z Nowego Targu został ukarany wówczas sześciomiesięczną dyskwalifikacją.