Wydaje się, że Elana Toruń na dobre wygnała złe demony ze Stadionu Miejskiego im. Grzegorza Duneckiego, odnosząc swoje ósme zwycięstwo w tym sezonie, a trzecie na własnym terenie. Podopieczni Jerzego Cyraka pokonali Pogoń II Szczecin 2:0 i awansowali na pozycję lidera III ligi
Był to jeden z najlepszych meczów Elany w tym sezonie. Żółto-Niebiescy kontrolowali wydarzenia na boisku przez całe spotkanie, grając mądrze pod względem taktycznym, kondycyjnym, ale także skuteczności pod bramką przeciwnika. Wyraźny sygnał świadczący o dobrej dyspozycji torunian dał Patryk Aleksandrowicz, który oddał pierwszy strzał w kierunku bramki rywala już w 35. sekundzie meczu. Po kilku niezłych akcjach w pierwszym kwadransie, zespół Jerzego Cyraka objął prowadzenie w 15. minucie po trafieniu Marcina Trojanowskiego.
Pierwsza odsłona przebiegała pod dyktando Elany, która starała się kontrować po zdobyciu pierwszego gola. Pogoń także próbowała konstruować akcje pod bramką Bartosza Piotrowskiego, lecz bez reperkusji. Jedyny groźny strzał na bramkę naszego golkipera oddał… jego brat, Jakub Piotrowski, który wykonywał rzut wolny z 25. metra, lecz chybił. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach gospodarze prowadzili 1:0.
W drugą połowę dobrze wejść chcieli goście ze Szczecina. Ładną indywidualną akcją po prawej stronie popisał się Seiya Kitano, lecz futbolówka przeleciała obok lewego słupka. Po tej sytuacji Elana wzięła się do roboty. Nasz zespół kilkukrotnie uprzykrzał życie szczecińskiej defensywie, która musiała gonić za kontrującymi piłkarzami Elany.
W 68. minucie torunianie wywalczyli rzut karny, który pewnie wykorzystał Marcin Trojanowski. Drugie trafienie pomocnika Elany zamknęło spotkanie. Oba zespoły kilka razy zagroziły bramkom przeciwnika, ale nie były to strzały, po których bramkarze musieli wykazywać się niebywałym refleksem. Ostatecznie trzy punkty zostały w Toruniu. Zwycięstwo nad rezerwami Pogoni spowodowały, że na jakiś czas, Elana Toruń będzie liderem III ligi grupy drugiej.
– Mieliśmy mecz pod kontrolą, udało nam się wykreować groźne sytuacje pod bramką szczecinian, lecz muszę powiedzieć, że miło ogląda się zespół Pogoni. Jest to chyba najmłodsza drużyna w tej lidze. – powiedział po spotkaniu trener Elany, Jerzy Cyrak – Cieszy nas to, że wygraliśmy drugi mecz z rzędu u siebie. Zwycięstwo nas najbardziej cieszy.
Już wcześniej zdążyliśmy wspomnieć o tym, że na boisku doszło do „braterskiej konfrontacji”. Na przeciw siebie stanęli Bartosz i Jakub Piotrowscy. Bartek, golkiper Elany, jest na ten sezon wypożyczony do toruńskiej drużyny właśnie ze szczecińskiej Pogoni. Jakub, który występuje na co dzień w pierwszej drużynie, nie pojechał do Gdańska na dzisiejszy mecz w Lotto Ekstraklasie. Popularny „Kaszti” zdradził nam, że zależało mu na tym, by zobaczyć się z rodziną. Obaj zawodnicy zagrali pełne 90. minut.
Bracia Piotrowscy podczas pomeczowej konferencji prasowej absolutnie zaprzeczyli informacji o ewentualnym zakładzie pomiędzy nimi. Bartek i Kuba już raz mierzyli się ze sobą. Wówczas Bartosz występował pomiędzy słupkami Chełminianki, natomiast Jakub bronił barw Wdy Świecie, która wygrała tamten mecz 3:1. – W dwumeczu jest 3:3! – powiedział uśmiechnięty po wygranej Elany, Bartosz Piotrowski
Następny mecz Elana zagra we Wronkach z drugim zespołem Lecha Poznań. Spotkanie odbędzie się w przyszłą sobotę o godzinie 13:00.
Elana Toruń – Pogoń II Szczecin 2:0 (1:0).
Bramki: Marcin Trojanowski 14′ i 69′ (karny)