Bezbramkowym remisem z Jarotą Jarocin Elana Toruń zakończyła przedostatnie starcie w rundzie jesiennej rozgrywek III Ligi. To już trzecie z rzędu wyjazdowe spotkanie, w którym żółto-niebiescy nie zdołali zgarnąć kompletu punktów
Bezbłędni w obronie, ale nieskuteczni w ataku – tak najkrócej można opisać grę Elany w dzisiejszym spotkaniu z Jarotą Jarocin. Był to siedemnasty w historii pojedynek tych drużyn, który po raz siódmy zakończył się remisem. Tym samym torunianom nie udało się powrócić na pierwsze miejsce w tabeli rozgrywek III Ligi.
Największym problemem dla obu ekip była murawa. Źle przygotowana nawierzchnia boiska powodowała, że piłka co rusz odbijała się w nieprzewidywalny sposób, a widowisko było bardzo nieatrakcyjne dla kibiców. Mimo trudnych warunków, to Elana była przeważającą drużyną. Torunianie częściej stwarzali okazje, a kilka razy byli bardzo blisko zdobycia gola. Świetnie sytuacje mieli Łukasz Zagdański i Maciej Stefanowicz. Mocny strzał w poprzeczkę oddał Tomasz Bzdęga, a swoich sił próbowali również Marcin Trojanowski i Patryk Aleksandrowicz.
W drugiej części torunianie jeszcze bardziej zdominowali mecz. Jarota była zamknięta we własnej połowie i bardzo często była bliska straty bramki. Bliski trafienia był Maciej Stefanowicz, który po efektownym rajdzie stanął oko w oko z goalkeeperem gospodarzy, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę. Swoich okazji próbowali także inni piłkarze Elany, ale zawsze górą był bramkarz Jaroty – Jakub Zolech. Mimo znacznej przewagi żółto-niebieskich, mecz ostatecznie zakończył się bezbramkowym remisem.
Pomimo takiego wyniku, Elana wciąż ma szansę zakończyć rundę jesienną na pierwszym miejscu. Bardziej powinny martwić kartki Daniela Ciacha i Marcina Trojanowskiego, które wyeliminują ich z udziału w następnym meczu z Bałtykiem Gdynia.
Jarota Jarocin – Elana Toruń 0:0
Wyjściowy skład Elany: Piotrowski – Gołdyn, Steinke, Więckowski, Ciach – Figaszewski, Glanowski, Aleksandrowicz, Stefanowicz, Bzdęga – Zagdański