Ile razy uciekło Wam powietrze z opon lub odkręciły się jakieś śrubki? Takie usterki i awarie rowerów zdarzają się często. Nie każdy jednak ma przy sobie narzędzia do tego, by je naprawić. Miasto Toruń wychodzi naprzeciw potrzebom mieszkańców i właśnie zamontowało rowerowe stacje naprawcze, dzięki którym życie rowerzystów stanie się łatwiejsze.
Bezpłatne i samoobsługowe stacje powstały na Barbarce, na Placu Rapackiego oraz na Placu Daszyńskiego, o czym zadecydowali mieszkańcy. Służą do szybkiego i prostego serwisu roweru – skręcenia siodełka czy napompowaniu kół. To doskonałe miejsce, by zaradzić takim problemom i ruszyć w dalszą trasę sprawnym już jednośladem. Na wyposażeniu stacji są m.in. klucz nastawny, klucze płaskie, śrubokręty, łyżki do opon oraz pompka z różnymi końcówkami. Narzędzia są przymocowane do stacji i chronione przed deszczem. Dodatkowo, by ułatwić naprawę – na stacji można zawiesić rower. Koszt jednej stacji to 5 500,15 złotych.