Miniony tydzień dla fanów toruńskiego sportu był mieszanką smutku, rozczarowań, ale także wielkiej radości. Z ust całej Polski nie schodzą Twarde Pierniki! O długo wyczekiwanym przełamaniu mogą mówić zawodnicy FC Toruń oraz AZS-u UMK Toruń. Porażki zanotowały za to Katarzynki oraz Giacomini Budowlane
Piłka nożna
W niedzielę Elana Toruń po raz ostatni w 2016 roku zagrała ligowy mecz. Na zakończenie bardzo udanej rundy jesiennej rozgrywek III Ligi żółto-niebiescy mierzyli się na wyjeździe z Bałtykiem Gdynia. Trudno mówić, by któraś z drużyn zaprezentowała w tym meczu maksimum swoich możliwości. Obie ekipy raziły nieskutecznością, niedokładnymi podaniami, a nawet błędami w defensywie. Nie były one jednak na tyle poważne, by któryś z bramkarzy musiał wyciągać piłkę z siatki. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, co dało Elanie czwarte miejsce na zakończenie rundy jesiennej. Cała relacja z meczu dostępna jest TUTAJ.
Powody do radości mieli na pewno toruńscy kibice halowej odmiany tego sportu. W sobotę FC Toruń przełamał niemoc w meczach wyjazdowych Futsal Ekstraklasy i pokonał AZS UŚ Katowice aż 6:0! Była to dopiero druga wyjazdowa wygrana zespołu Klaudiusza Hirscha w tym sezonie, która pozwoliła torunianom umocnić się w pierwszej szóstce tabeli. Garść informacji na temat tego spotkania znajdziecie TUTAJ.
Koszykówka
Na zwieńczenie weekendu w niedzielne popołudnie w Arenie Toruń miał miejsce emocjonujący hit dziewiątej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki. Na przeciwko siebie stanęły drużyny Polskiego Cukru Toruń i Energi Czarnych Słupsk. Jak przystało na taki szlagier, od samego początku kibice oglądali wyrównaną walkę, w której lepszy rezultat sprzyjał na przemian obu ekipom. Podopieczni Jacka Winnickiego momentami grali bardzo nerwowo, o czym świadczyły często popełniane przez nich faule. Torunianie nie raz zmuszeni byli do odrabiania strat, jednak z taką presją bardzo dobrze potrafią sobie radzić. O zwycięstwie Twardych Pierników zadecydowała bardzo dobra czwarta kwarta. Tym samym Polski Cukier powiększył serię zwycięstw do dziewięciu! Relacja z tego spotkania dostępna jest TUTAJ.
– To był bardzo ciężki mecz – skomentował Łukasz Wiśniewski. – Wynik wyrwaliśmy tak naprawdę w czwartej kwarcie. Trochę za luźno podeszliśmy do tego spotkania. Na początku dostosowaliśmy się do tempa słupszczan. Im to było bardzo na rękę. Na szczęście w porę się obudziliśmy i złapaliśmy swój rytm i swoje tempo. Potrafiliśmy to wykorzystać w ostatnich pięciu minutach.
Nie mniej ciekawy pojedynek stoczono we Wrocławiu. W ramach dziesiątej kolejki Basket Ligi Kobiet Ślęza podejmowała Energę Toruń. Początek meczu był całkiem udany dla ekipy Algirdasa Paulauskasa. Katarzynki kończyły pierwszą partię z sześcio-punktowym prowadzeniem i mimo że wrocławianki szybko odrobiły straty, wciąż stawiały twardy opór. Dopiero w drugiej połowie inicjatywa przeszła na stronę Ślęzy. Gospodynie odskoczyły na ponad 20 punktów i bez większych problemów zwyciężyły. Szczegóły z tego meczu dostępne są TUTAJ.
Siatkówka
Powodów do optymizmu na pewno nie mają zawodniczki Giacomini Budowlanych. Już środowe spotkanie z Chemikiem Police dostatecznie przybił nasze siatkarki. Mistrz Polski pewnie wygrał wszystkie trzy partie, choć postawa gospodyń była momentami zadowalająca. Sam trener Nicola Vettori podkreślał, że ten mecz dawał nadzieje na poprawę.
– Według liczb, w ataku rozegraliśmy drugi najlepszy mecz w tym sezonie – powiedział Vettori. – Jeżeli chodzi o przyjęcia to momentami były lepsze, momentami gorsze. Ale atak zarówno po przyjęciach, jak i kontratakach był całkiem zadowalający. Po ostatnim meczu w Muszynie jesteśmy na dobrej drodze. Do końca sezonu jeszcze daleka droga. Przed nami mecze, w których możemy bardziej powalczyć i zdobyć wreszcie punkty.
Dobra okazja na zmazanie czarnej plamy z bardzo nieudanych listopadowych zmagań nadarzyła się w niedzielę. W ramach dziewiątej kolejki Orlen Ligi Giacomini Budowlane mierzyły się na wyjeździe z PTPS Piłą. Udane w wykonaniu gości były niestety tylko początki. Gospodynie szybko odrabiały straty i bardzo efektywnie odpowiadały. Momentami torunianki były bliskie wyrównania, ale gdy już przybliżały się na jeden punkt, gospodynie natychmiast odpowiadały wzmożonym atakiem, pozbawiając rywalki jakichkolwiek złudzeń. Giacomini Budowlane musiały uznać wyższość rywalek we wszystkich trzech partiach. Relacja z tego pojedynku dostępna jest TUTAJ.
Hokej
Mieszane uczucia mogą mieć kibice Nesty Mires Toruń. W piątek hokeiści z Grodu Kopernika stoczyli bardzo trudny pojedynek SMS-em PZHL Sosnowiec. Torunianie mieli dobry początek, jednak w końcu rywale przełamali niemoc strzelecką, wyrównali, a nawet wyszli na prowadzenie. Na 24 sekundy przed końcową syreną bramkę wyrównującą strzelił Jarosław Dołęga, kompletując tym samym hat-tricka w tym meczu. W dogrywce trafił jeszcze Jauhien Zhylinski i to Nesta zwycięsko wyszła z tego starcia!
Na dobrą i obfitującą w bramki grę nie można było także narzekać na Tor-Torze. W niedzielnym starciu Nesty Mires z Unią Oświęcim padło aż jedenaście goli. Goście jako pierwsi w tym meczu trafili do bramki rywala i mimo szaleńczych prób odrobienia strat przez Neste, umiejętnie podwyższali rezultat, odpowiadając na każde trafienie torunian. Spotkanie trzymało w napięciu do samego końca, jednak to przyjezdni zachowali więcej zimnej krwi i tym samym dopisali kolejne trzy punkty na swoje konto. Ostatecznie zwyciężyli różnicą jednej bramki. Więcej o tym meczu przeczytacie TUTAJ.
Piłka ręczna
Pierwszego zwycięstwa w II Lidze wreszcie doczekali się zawodnicy AZS-u UMK Toruń! W sobotę nasi szczypiorniści stawili czoła drugiej drużynie Wybrzeża Gdańsk. To był bardzo wyrównany mecz, choć od samego początku torunianie utrzymywali skromną przewagę nad zespołem z Gdańska. Spory wkład w zwycięstwo bez wątpienia miał Paweł Laszkiewicz, który zdobył aż 12 bramek i tym samym awansował na drugie miejsce w tabeli najlepszych strzelców rozgrywek. Równie spora zasługa jest po stronie bramkarza Marcina Paternogi, który w wielu obiecujących sytuacjach rywali zachował się bardzo bobrze i nie dopuścił do straty bramki.
Wyniki wymienionych spotkań:
Środa
Giacomini Budowlani Toruń – Chemik Police 0:3 (17:25, 19:25, 17:25).
Piątek
SMS PZHL Sosnowiec – Nesta Mires Toruń 4:5 (2:2, 1:1, 1:1, d. 0:1)
Sobota
AZS UŚ Katowice – FC Toruń 0:6 (0:1)
Wybrzeże Gdańsk II – AZS UMK Toruń 23:25
Ślęza Wrocław – Energa Toruń 91:67 (17:23, 28:14, 27:14, 19:16)
Niedziela
Bałtyk Gdynia – Elana Toruń 0:0
PTPS Piła – Giacomini Budowlani Toruń 3:0 (25:18, 25:18, 25:19)
Nesta Mires Toruń – KS Unia Oświęcim 5:6 (0:1, 2:3, 3:2)
Polski Cukier Toruń – Energa Czarni Słupsk 85:74 (18:17, 24:19, 14:22, 29:16)