Nie bez powodu starcia Polskiego Cukru Toruń z Polfarmexem Kutno nazywane są klasykiem. W spotkaniu dziesiątej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki obie ekipy zafundowały niezwykłe emocje, tocząc piekielnie zacięty bój do dosłownie ostatnich sekund czwartej kwarty. O zwycięstwie Polskiego Cukru przesądziła dopiero dogrywka
Rywalizacja tych drużyn od dawna budzi wiele emocji, bowiem sięga jeszcze gier w 1 lidze. W Polskiej Lidze Koszykówki jak dotąd zwyciężał jednak Polski Cukier. W dzisiejszym meczu kutnianie – mimo nieudanego początku – pokazali się z naprawdę dobrej strony, jednak wytrącić z rytmu podopiecznych Jacka Winnickiego ostatnimi czasy jest bardzo trudno…
Od pierwszych minut Polski Cukier pokazywał, że nie przez przypadek znajduje się na szczycie tabeli Polskiej Ligi Koszykówki. Po minucie gry Twarde Pierniki wyszły na prowadzenie i – co warto podkreślić – utrzymały je niemal do samego końca czwartej kwarty. Torunianie przeważali nad rywalem w każdym aspekcie gry, co szybo zostało potwierdzone na tablicy wyników. W szczytowym momencie goście prowadzili 12:22. W końcówce stratę do ośmiu punktów zmniejszył Sebastian Kowalczyk. Goście zakończyli premierową odsłonę z prowadzeniem 8:16.
Torunianie nie zwalniali tempa. Kolejne punkty dołożyli Łukasz Wiśniewski i Krzysztof Sulima. Trudną sytuację starał się ratować trener gospodarzy Jarosław Krysiewicz. Dokonanie trzech zmian z rzędu na niewiele jednak się zdało. W odpowiedzi na trafienia Jacka Jareckiego dwa punkty dorzucili najpierw Kyle Weaver, a później Tomasz Śnieg. Polski Cukier prowadził ośmioma punktami i choć przeciwnik co raz bardziej napierał, mało prawdopodobne wydawało się, by pierwsza połowa miała zakończyć się remisem. Za sprawą Dardana Berishy kutnianie przybliżyli się sześć punktów.
Gospodarze poszli za ciosem. Wykorzystali słaby moment rywala i dwukrotnie przybliżyli się na cztery punkty, na co szybko odpowiadały Twarde Pierniki. Szczególnie aktywny pod koszem był Bartosz Diduszko. Toruński skrzydłowy podwyższył przewagę do sześciu punktów, jednak w ekipie Polskiego Cukru wciąż dochodziło do licznych błędów w postaci fauli czy niecelnych rzutów. Gospodarze zmniejszyli straty nawet do trzech punktów. Pobudzić drużynę starał się Kyle Weaver. Po jego „trójce” punkty dołożył jeszcze Łukasz Wiśniewski, ale to nie powstrzymało rozpędzonych kutnian. Trafienie za trzy świetnie spisującego się Dardana Berishy przybliżyło Polfarmex aż na jeden punkt! Gra była bardzo zacięta, jednak Twarde Pierniki zachowały zimną krew i po raz kolejny odskoczyły na cztery oczka. Kluczową w tym rolę odegrała „trójka” Aleksander Perki – byłego gracza Polfarmexu.
W decydującej odsłonie jako pierwszy trafił Tomasz Śnieg, ale gospodarze wciąż nie odpuszczali. Po morderczej pogoni w końcu udało im się doprowadzić do wyrównania. Kluczowe punkty zdobył oczywiście Berisha. Walka toczyła się cios za cios. Torunianie odskakiwali na dwa punkty, po czym znów był remis. Do końca meczu gra u obu ekip była niezwykle nerwowa i niedokładna. Losy tego meczu ważyły się dosłownie do ostatnich sekund. W końcówce niezwykle aktywny pod koszem był Obie Trotter. Gospodarze walczyli jednak do samego końca, zmniejszając stratę nawet do jednego punktu. W końcu dopięli swego. W ostatnich dwóch sekundach rzuty wolne wykorzystał Dardan Berisha. O rozstrzygnięciu przesądzić miała dogrywka.
Oba zespoły nadal nie potrafiły znaleźć recepty na zwycięstwo. Pierwsza część dogrywki zakończyła się remisem 6:6. Błędów, nieudanych rzutów, ale przede wszystkim wielu emocji nie brakowało także w drugiej części. Dwa rzuty wolne wykorzystał Łukasz Wiśniewski. To samo uczynił po chwili Obie Trotter i torunianie odskoczyli na cztery oczka! W końcówce po raz kolejny trafili Wiśniewski, Diduszko i Sulima. Torunianie prowadzili już dziesięcioma punktami, czego tym razem gospodarze nie zdołali odrobić.
Masa błędów, nieporozumień, przewinięć, ale przede wszystkim spora dawka nie zwykłych emocji – tak można podsumować dzisiejsze starcie w Kutnie. Po dziesięciu meczach Polski Cukier pozostaje na szczycie tabeli Polskiej Ligi Koszykówki! W następnym spotkaniu zespół Jacka Winnickiego podejmie AZS Koszalin.
Polfarmex Kutno – Polski Cukier Toruń 73:81 (9:16, 13:12, 17:15, 22:18, dogrywka 6:6, 6:14)