Po emocjonującym spotkaniu Nesta Mires Toruń przegrała na wyjeździe z MH Automatyką Gdańsk 6:7 w meczu 28. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Kibice zgromadzeni w gdańskiej hali Olivia zobaczyli aż trzynaście bramek, z czego aż cztery zdobył Zachary Josepher.
Po raz pierwszy zespół gospodarzy poprowadził nowy trener, Andriej Kowaliow z Białorusi. Ponadto zadebiutował również bramkarz Automatyki , Tomasz Witkowski. Z kolei w toruńskiej drużynie nie zagrali Rafał Ćwikła i Daniel Minge, natomiast po przerwie spowodowanej kontuzjami do składu powrócili Miłosz Lidtke i Łukasz Podsiadło.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli gracze Nesty Mires Toruń. W trzeciej minucie spotkania bramkę, po podaniu Siergieja Kukuszkina, zdobył Bartosz Fraszko. Nasz hokeista jest świeżo upieczonym reprezentantem Polski, który podczas turnieju Euro Ice Hockey Challenge zaliczył swoje pierwsze trafienie w meczu Polska – Kazachstan, przegranym przez podopiecznych Jacka Płachty 1:2. Radość torunian nie trwała jednak długo. Kilkadziesiąt sekund później Michała Plaskiewicza pokonał Petr Polodna. W 9. minucie spotkania podczas podwójnego osłabienia bramkę dla gospodarzy zdobył Zachary Josepher. Torunianie jednak po bramkach Michała Kalinowskiego i Miłosza Lidtke objęli ponownie prowadzenie 3:2. Wynik pierwszej tercji ustalił po raz drugi trafiając do siatki, Zachary Josepher.
Początek drugiej tercji zdecydowanie należał do podopiecznych Andrzeja Kowaliowa, którzy po trafieniach Josephera i Macieja Rompkowskiego prowadzili 5:3. W 27. minucie bramkę kontaktową dla torunian zdobył Dienis Trachamow, który strzałem z dystansu pokonał Tomasza Witkowskiego. Minutę później na 6:4 dla gdańszczan wynik podwyższył po zespołowej akcji, Adam Skutchan. W 31. minucie po raz drugi w tym spotkaniu, bramkę dla hokeistów z Grodu Kopernika, zdobył Dienis Trachamow. Przed ostatnią tercją, MH Automatyka Gdańsk prowadziła z Nestą Mires Toruń 6:5.
W trzeciej tercji torunianie próbowali zdobyć wyrównującą bramkę, lecz w bramce dobrze spisywał się Witkowski. Starania się powiodły w 42. minucie spotkania, za sprawą trafienia Bartosza Fraszki, który wyrównał stan rywalizacji podczas podwójnej gry w przewadze. Mecz później stał się wyrównany, a żadna z drużyn nie mogła skierować krążka do siatki. Sporo szczęścia mieli nasi hokeiści, gdy w 51. minucie słupek po strzale Krzysztofa Kantora uratował przed utratą siódmej bramki. Chwilę później Maciej Rompowski, uderzył prosto w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Michała Plaskiewicza. W kolejnych minutach obie drużyny grały bardzo zachowawczo. W 56. minucie na ławkę kar za spowodownie upadku przeciwnika, skierowany został Jauhien Zhylinski. Grę w przewadze wykorzystali gdańszczanie. Swojego czwartego gola we wtorkowym spotkaniu zdobył Zachary Josepher. Torunianie próbowali doprowadzić do remisu, jednak nie przyniosło to spodziewanego efektu i ostatecznie MH Automatyka Gdańsk pokonała Nestę Mires Toruń 7:6.
Kibice zgromadzeni w gdańskiej hali Olivia, nie mogli narzekać na brak emocji. Po tej porażce, przewaga toruńskiej drużyny, w tabeli grupy słabszej, stopniała do zaledwie trzech „oczek”. Kolejne spotkanie podopieczni Leszka Minge rozegrają już w najbliższy czwartek, 22 grudnia na lodowisku Tor-Tor o godzinie 18.30 z drużyną SMS-u PZHL Sosnowiec.