Napijemy się piwa na nadwiślańskim bulwarze? Jest decyzja sądu!

0
4210

27 marca po prawie dwóch latach sprawa dotycząca spożywania alkoholu na wiślanych bulwarach została wreszcie rozwiązana. Finał historii jest szczęśliwy dla oskarżonego. Marek Tatała jest niewinny! Czy decyzja sądu przełoży się na zmianę w prawie, a torunianie bez obaw będą mogli spożywać złoty trunek nad brzegiem królowej polskich rzek?

Marek Tatała jest twórcą inicjatywy „Legalnie nad Wisłą”. W lipcu 2015 roku świadomy powszechnych praw postanowił spożyć piwo na betonowych schodach Bulwaru Flotylli Wiślanej w Warszawie. Zauważywszy to funkcjonariusze policji chcieli ukarać mężczyznę mandatem, jednak ten odmówił, twierdząc, że nie złamał prawa. Sprawa trafiła do sądu. Tatała przekonywał do swoich racji, powołując się na pochodzącą z lat 80 ustawę o wychowaniu w trzeźwości.

Według zmian, jakie naniesiono na nią w 2001 roku, zakaz spożywania alkoholu obowiązuje na ulicach, placach i w parkach (z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w punktach sprzedaży takich jak restauracje z ogródkami). Tatała tłumaczył, że bulwar to betonowy obiekt oddalony od ulicy, nieoznaczony jako ulica. Wykazywał, że nie ma nawet podstaw, by za ulicę go uznawać, a picie alkoholu w takim miejscu nie powinno być karalne.

27 marca 2017 roku zapadł wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie. Marek Tatała został uniewinniony. O sprawie zrobiło się głośno w całej Polsce, zwłaszcza w nadwiślańskich miastach, gdzie mieszkańcy lubią aktywnie spędzać czas na bulwarach.

Czy picie piwa na bulwarach będzie dozwolone? – pyta nasz Czytelnik, pan Michał Orłowski. – Czy decyzja sądu przełoży się na zmianę w prawie lub przynajmniej poprawne interpretowanie definicji ulicy przez służby mundurowe?

Poniedziałkowy wyrok nie oznacza, że od teraz wszędzie nad Wisłą można pić alkohol. Sąd nie jest instytucją, która stanowi prawo, nie ma systemu precedensowego. Ponadto orzeczenie wydane przez sędzię Beatę Wehner dotyczy jedynie miejsca, w którym Marek Tatała pił piwo.

W Toruniu od 1995 roku obowiązuje zakaz spożywania alkoholu na Bulwarze Filadelfijskim i wynika on z prawa miejscowego (uchwała nr 170/95). Zakaz nie zostanie zniesiony. – przekonuje Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu.

Obowiązujący zakaz może spotkać się z niezadowoleniem malkontentów piwa, którzy chętnie spędzają czas nad Wisłą. Na pewno znajdą się też pozytywne strony.

– Wszystko ma swoje plusy i minusy – ocenia pan Sławomir Kotarski. – Kto będzie pilnował umiaru? Co będzie jak jeden, drugi, trzeci w upojne słoneczne popołudnie, wyląduje w Wiśle? Woda to żywioł, a nieuregulowana (z wirami), brudna jest niebezpieczna.