Kolejna wygrana przed własną publicznością! Polfarmex wypunktowany w czwartej kwarcie!

0
1333

W ramach 25. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki w Arenie Toruń doszło do starcia Polskiego Cukru z Polfarmexem Kutno. Gospodarze od razu narzucili twarde warunki gry i pewnie wygrali wynikiem 98:77

Mimo chimerycznej formy Twardych Pierników zwycięstwo słabo radzącego sobie w tym sezonie Polfarmexu Kutno byłoby niemałą niespodzianką. Gospodarze przez cały czas starali się kontrolować wynik spotkania, choć na początku trzeciej kwarty wystawili kibiców na mocną próbę nerwów. Ostatecznie za sprawą bardzo efektownej czwartej kwarty udało się wygrać to spotkanie różnicą ponad 20 punktów!

Wynik od początku sprzyjał czwartej drużynie PLK. W premierowej odsłonie gościom tylko dwa razy udało się doprowadzić do wyrównania. W obu przypadkach był to jednak wczesny etap gry, a Polski Cukier szybko odpowiedział i znów mógł się cieszyć z prowadzenia. Na około trzy minuty przed końcem premierowej odsłony trafienie Łukasza Wiśniewskiego dało gospodarzom dziesięciopunktowe prowadzenie! Rywale starali się odrobić straty, jednak dzięki kapitalnej grze w ataku kapitana Twardych Pierników pierwsza kwarta zakończyła się bezpiecznym prowadzeniem torunian.

Drugą odsłonę udanie rozpoczął były gracz Polfarmexu – Aleksander Perka. Chwilę później sześć punktów, w tym dwa z rzutów wolnych, dołożył Krzysztof Sulima. Przewaga gospodarzy długo oscylowała w granicach dziesięciu punktów. W połowie drugiej kwarty debiutu w barwach Twardych Pierników doczekał się Cheikh Mbodj. Senegalczyk wkroczył na parkiet w akompaniamencie gromkich braw toruńskiej publiczności. W sumie zdobył dziś siedem punktów.

20170331_143_DSC00117_MAL
Cheikh Mbodj w swoim debiucie w Twardych Piernikach (fot. Krzysztof Maliszewski/chillitoruń.pl)

O nieprzewidywalności Polskiego Cukru wiemy nie od dziś. Na początku trzeciej kwarty zespół Jacka Winnickiego niestety pokazał swoje drugie oblicze. Polfarmex rozpoczął tę odsłonę serią 12:2. Wyrównanie na 61:61 dał swojej drużynie Grzegorz Grochowski. Na więcej jednak Twarde Pierniki nie pozwoliły. W piekielnie trudnym momencie gospodarzy poderwał Łukasz Wiśniewski. W końcówce trzeciej partii torunianie wrócili na właściwe tory, zdobyli kilka punktów z rzędu, kończąc tę część z jedenastopunktowym prowadzeniem!

– Na  trzecią kwartę wyszliśmy zbytnio rozluźnieni. – ocenia Tomasz Śnieg. – Powtarzały się niepotrzebne starty, błędy w obronie. Po krótkim czasie na szczęście wszystko wróciło do normy. Zagraliśmy parę szybkich kontrataków, odskoczyliśmy na 10 i wszystko do końca kontrolowaliśmy.  

Sporo krwi rywalom starał się napsuć Michael Freaser. Pomimo wcześniejszego groźnie wyglądającego upadku Kanadyjczyk powrócił na parkiet, zdobywając kolejne pięć punktów (w sumie piętnaście). Wytrącić z rytmu gospodarzy wcale jednak nie było tak łatwo. Zespół Jacka Winnickiego coraz efektowniej prezentował się w ataku, przesądzając o rozstrzygnięciu tak naprawdę dwie minuty przed końcową syreną. Ostatecznie Polski Cukier Toruń wygrał wynikiem 98:77!

Oprócz tego fragmentu w trzeciej kwarcie mecz był dla nas udany – powiedział Tomasz Śnieg. – Dawno nie wygraliśmy spotkania ponad 20 punktami. To na pewno mentalnie podniesie morale naszej drużyny i sztabu szkoleniowego. Cieszy to, że praktycznie każdy zawodnik, który dziś wystąpił, zdobył punkty. 

Bezapelacyjnie bohaterem tego spotkania był Łukasz Wiśniewski, który zanotował 19 punktów, pięć zbiórek i siedem asyst. Po 13 punktów dołożyli Bartosz Diduszko i Kyle Weaver. W ekipie gości wyróżniał się Jacek Jarecki z 19 punktami. Kibiców może także cieszyć obiecujący debiut Cheick’a Mbodji.

Polski Cukier Toruń – Polfarmex Kutno 98:77 (33:23, 22:20, 18:19, 25:15)