Kontrowersyjna interwencja funkcjonariuszy? Nasi czytelnicy alarmują, policja uspokaja (ZDJĘCIA)

0
3915

Wczoraj (06.04) około godziny 19 doszło do interwencji funkcjonariuszy na Rynku Staromiejskim. Policjant i strażnik miejski zatrzymali pijanego i agresywnego mężczyznę. Akcja wzbudziła kontrowersje, bo wszystko działo się na oczach dzieci, a interwencja wyglądała na zbyt brutalną

Nasz Czytelnik poprosił nas o interwencję w sprawie wczorajszej akcji policji i straży miejskiej na Rynku Staromiejskim. Według jego relacji, funkcjonariusze w nadgorliwy sposób dokonali zatrzymania.

Byłem wraz z synem na mieście – relacjonuje nasz Czytelnik. –  Grupa około dwudziestu dzieci szukała tam skarbów, które schował prowadzący zabawę. Funkcjonariusze na ich oczach w brutalny sposób dokonali zatrzymania. Dzieci widziały krew i bardzo się przestraszyły.

W opinii Czytelnika wszystko odbyło się zbyt brutalnie, nieporadnie i z przesadą. Do akcji włączyło się sześć pojazdów funkcjonariuszy.

17836842_444488652562507_315053634_o
(fot. nadesłane)

Sprawców całego zdarzenia było dwóch – kontynuuje. – Jeden z nich prawdopodobnie zaczął ubliżać w kierunku policjanta. Szybko uciekł. Drugiego zatrzymał patrol. Funkcjonariusze rzucili się na niego, przez kilka minut przygniatali jego głowę do ziemi. Świadków zdarzenia było wielu. Zaczęliśmy krzyczeć, żeby nie znęcali się nad zatrzymanym. Według policjanta doszło do naruszenia nietykalności cielesnej, ale niczego takiego nie widzieliśmy!

Czytelnika najbardziej zbulwersował fakt, że tak brutalna interwencja została podjęta na oczach dzieci.

Były naprawdę wystraszone – dodaje. – Jako rodzice tłumaczyliśmy im, że to tylko ćwiczenia. Cała sprawa popsuła im zabawę. Jestem wyjątkowo zniesmaczony.

17820571_444488709229168_420117223_o
(fot. nadesłane)

Policja wyjaśnia

W opinii sierżanta sztabowego Wojciecha Chrostowskiego z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Toruniu cała interwencja, choć zdecydowana, przebiegła bez zarzutu.

Funkcjonariusze zatrzymali pijaną i agresywną osobę – mówi Chrostowski. – Zatrzymany od dłuższego czasu zachowywał się agresywnie. Najpierw wyzywał przechodniów, a następnie ubliżał funkcjonariuszom. Patrol miał podstawy do zatrzymania.

Na zarzut, że w interwencji brało udział zbyt wielu funkcjonariuszy, rzecznik KMP odpowiada przecząco.

W całym zajściu brał udział patrol pieszy – dodaje Wojciech Chrostowski. – Żeby dokonać sprawnego zatrzymania potrzebne było wsparcie. Funkcjonariusze musieli najpierw obezwładnić agresywną osobę, a później poczekać na radiowóz. Wszystko było podyktowane bezpieczeństwem osób postronnych, jak i samych funkcjonariuszy.

Policjant nie zgadza się też z tezą, że nieszczęśliwie całe zatrzymanie odbyło się na oczach dzieci.

Dobrze, że dzieci widziały sprawnie interweniujących funkcjonariuszy – kończy. – Dbamy o bezpieczeństwo osób postronnych, a interwencja wynikała tylko z tej przesłanki.

Po interwencji funkcjonariusze przewieźli zatrzymanego na Izbę Wytrzeźwień. Jak wykazało badanie, sprawca zdarzenia był pod wpływem alkoholu.

Jakie jest Wasze zdanie? Czy funkcjonariusze powinni zważać na obecność dzieci w trakcie interwencji? Podzielcie się opinią w komentarzach!