23 kwietnia jest jednym z ważniejszych dni w życiu autorów i książkoholików. To właśnie dziś przypada Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich
Najnowsze badania dotyczące czytelnictwa w Polsce ukazują, że tylko 37% Polaków przeczytało w 2016 roku chociażby jedną książkę, a jedynie 10% przeczytało więcej, niż 7 książek w ciągu roku. Wynik identyczny jak rok temu, ale czy jest powód do radości?
Sama jestem książkożercą (chyba tak to najlepiej nazwać) i w 2016 roku przeczytałam ponad 100 książek. Mam wielu znajomych, którzy pochłaniają książki w podobnych ilościach, jednak ani mnie, ani ich nikt nie zapytał o to, czy czytają, a już na pewno ile czytają. Badania przeprowadzane były na małej grupie osób, wybieranych losowo. Czy zatem można mówić na ich podstawie, że Polacy nie czytają? Według mnie nie, ponieważ widzę wiele osób czytających w komunikacji miejskiej i buszujących na promocjach książkowych. Z wieloma osobami można też porozmawiać o książkach. Skąd zatem ten wynik? Może ukazanie Polaków, jako narodu nieczytającego ma zachęcić do kupna książek? Być może. Chociaż dla mnie to marny chwyt.
Dziś jest wyjątkowy dzień. Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich, o którym wciąż za mało się mówi. Funkcjonuje mało reklam na ten temat, ale istnieje wiele książkowych promocji, do których zachęcam. W ten dzień pokażmy książkom, że są dla nas ważne i kupmy coś na księgarnianych promocjach. Wyjdźmy na przeciw badaczom czytelnictwa w 2017 roku i pokażmy innym, że mądrze wykorzystujemy swój wolny czas. Czytajmy!