Ostatnie tygodnie wlały w serca kibiców Elany sporo nadziei. Niestety, co żółto-niebiescy zyskali w kilku meczach, stracili przed tygodniem w Środzie Wielkopolskiej. Przed podopiecznymi Rafała Góraka jeszcze trzy starcia na własnym terenie. Pierwsze już w sobotę z Vinetą Wolin
Po spotkaniu ze Świtem Skolwin i wysokim zwycięstwie 5:0, wydawało się, że z taką formą dogonienie rywali nie powinno być aż tak trudną sprawą, zwłaszcza, że strata wynosiła „zaledwie” 4 „oczka”. Niestety wszystko popsuła zeszłotygodniowa porażka z Polonią Środa Wielkopolska. Boli ona tym bardziej, że jedyna bramka w tym spotkaniu padła w… 97. minucie.
Obecnie Elana plasuje się na 6. miejscu w tabeli III ligi ze stratą 7 punktów do liderującego Lecha II Poznań. Do końca zmagań pozostało 5 kolejek i ciężko wyobrazić sobie, aby żółto-niebiescy zdołali odrobić tę stratę, zwłaszcza, że w czołówce panuje zbyt duży ścisk. Torunianie musieliby więc liczyć na potknięcia nie tylko drugiej drużyny Kolejorza, ale i pozostałych kilku zespołów.
Vineta Wolin okupuje obecnie przedostatnią pozycję w ligowej tabeli. Mimo to, w sobotnim spotkaniu obrona Elany będzie musiała zachować szczególną czujność przez 90 minut, bowiem zespół z nad morza ma w swoich szeregach niezwykle skutecznego Adama Nagórskiego. Napastnik Vinety w 29 spotkaniach zdobył 16 bramek. Przed sezonem był testowany przez zespoły z Lotto Ekstraklasy – Arkę Gdynia i Pogoń Szczecin.
Sobotnie spotkanie zaplanowano na godzinę 15:00. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na Stadion Miejski im. Grzegorza Duneckiego, jednak jeśli nie będziecie w stanie się pojawić, transmisję z tego meczu przeprowadzi KP Sport.