Po trzech latach nieobecności na ulice Torunia powrócić mają tak zwane sekundniki. Są to wyświetlacze odliczające czas do zmiany świateł na skrzyżowaniach
Niejeden kierowca przyzna, że zamontowanie sekundników jest rozwiązaniem polepszającym przepustowość na skrzyżowaniach. Odliczanie czasu podczas postoju wydaje się być także zwiększeniem poziomu koncentracji kierowcy na zbliżającym się ustąpieniu pierwszeństwa przez sygnalizację świetlną. Dlatego też na przełomie 2009 i 2010 roku w Toruniu, ale i również Krakowie, Szczecinie, Wrocławiu, Płocku zaczęto montować obok wyświetlaczy świetlnych tzw. sekundniki.
W naszym mieście przetrwały one do 2014 roku. Zniknięcie sekundników było spowodowane sprzeciwami urzędników, którzy twierdzili, że stosowanie wyświetlaczy wcale nie poprawia efektywności w ruchu drogowym, a wręcz zmniejsza bezpieczeństwo. Zakup urządzenia to nie jest najtańsza inwestycja, bowiem koszt jednego z nich wynosi 2250 zł i to bez montażu i serwisu.
Zarządcy dróg będą mogli powoli przywrócić wyświetlacze odmierzające czas. Wszystko w związku z podpisanym rozporządzeniem przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Przepisy wejdą w życie po 30 dniach od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw RP.
