W Zielonej Górze rozpoczęliśmy decydującą rozgrywkę o tytuł mistrzowski Polskiej Ligi Koszykówki! Pierwszy kros w stronę upragnionego tytułu postawił Stelmet, pokonując Polski Cukier Toruń wynikiem 88:69
Twarde Pierniki przeszły jak burza przez poprzednie rundy play-off. Na drodze do koszykarskiego nieba trzeba jednak pokonać jeszcze jedną przeszkodę. To mistrz Polski Stelmet Zielona Góra, który w finale rozgrywek gra po raz piąty z rzędu. Niestety w pierwszym starciu finałowej serii Polski Cukier uległ obrońcom tytułu.
Zielonogórzanie szybko narzucili swoje tempo gry, często zmuszając rywala do błędu. Od początku aktywny pod koszem był Vladimir Dragicević. Później odblokował się także Nemanja Djurisić i to Stelmet przez większą część premierowej odsłony bronił lepszego wyniku. Ogromną pracę w ofensywie wykonywali dziś Kyle Weaver i Cheikh Mbodj. Torunianie walczyli z przeciwnikami jak równy z równym. W początkowym fragmencie meczu prowadzili nawet czterema punktami, jednak mistrzowie Polski poszli za ciosem. Po serii 8:0 na tablicy wyników było 12:8. Twardym Piernikom nie można odebrać walki i zaangażowania, jednak to gospodarze wykazywali się lepszą skutecznością. W końcówce drugiej kwarty strata zmalała do czterech punktów. Wtedy kolejny mocny cios zadali mistrzowie Polski. Do Jamesa Florence’a podawał Łukasz Koszarek, a Amerykanin zdecydował się na rzut za trzy. Na nasze nieszczęście próba zakończyła się powodzeniem. Do przerwy Stelmet prowadził 42:35.
Po wznowieniu nie zanosiło się na zmianę obrazu gry. Gospodarze mieli pełną kontrolę nad przebiegiem spotkania. Polski Cukier nie potrafił zatrzymać w obronie zielonogórzan, popełniał coraz więcej fauli i rzadko trafiał do kosza. Po kolejnych rzutach Florence’a i Gruszeckiego Stelmet miał już w zapasie 13 punktów i mimo chwilowego przełamania gości bez problemów utrzymał sporą zaliczkę do końca trzeciej partii. W efektownym stylu gospodarze rozpoczęli także decydująca odsłonę. Po serii 12:2 zielonogórzanie mieli już prawie 20-punktowe prowadzenie. Z każdą minutą sytuacja gości miała się ku gorszemu. W końcówce rozpędził się jeszcze Adam Hrycaniuk. Gwoździem do trumny okazały się dwie „trójki” Łukasza Koszarka. Stelmet dominował przez większą część czwartej odsłony i zasłużenie wygrał różnicą 19 punktów.
Kolejny mecz już w sobotę o tej samej porze, także w hali mistrzów Polski. Kibice z Torunia mile widziani! Jak wspólnie wybrać się do Zielonej Góry? O tym przeczytacie TUTAJ.
Stelmet Zielona Góra – Polski Cukier Toruń 88:69 (20:17, 22:18, 17:13, 29:21)