Na temat dyspozycyjności toruńskich zawodników w tym sezonie można by było napisać epopeję. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Niestety, wygląda na to, że teraz już nic się nie zmieni. Adrian Miedziński nie pojedzie w meczu o wszystko z GKM-em Grudziądz. Torunianin w dalszym ciągu boryka się ze zwichniętym barkiem
Miedziński na co dzień może w pełni normalnie funkcjonować. Nie może tylko jeździć na żużlu, bo każda próba może przynieść poważne konsekwencje. Dość powiedzieć, że przy każdej próbie wejścia w łuk, Miedzińskiemu wypada bark. Co za tym idzie, nie zobaczymy go w niedzielę na torze.
Dobrą informacją jest to, że jechać może Paweł Przedpełski, co do którego były podejrzenia, że po ostatnim meczu w Rybniku, odnowiła mu się kontuzja. Tak jednak się nie stało i wychowanek Unibaxu może w niedzielę wesprzeć drużynę. Nie wiadomo tylko w jakiej będzie dyspozycji.
Zabraknie na pewno Grega Hancocka, który raczej już nie pomoże Get Well w tym sezonie. Podobnie jak Miedziński, Hancock ma problem z barkiem. W przypadku, gdyby Przedpełski miał jednak nie pojechać, za Amerykanina będzie można zastosować zastępstwo zawodnika.
