Okazuje się, że wyremontowany niedawno odcinek ulicy Polnej nie cieszy się wielkim zainteresowaniem kierowców. Ci zamiast uczęszczać dwupasmową i nową jezdnią, skracają sobie drogę i jeżdżą pobliską ulicą Traktorową. Choć ta ma swoje ograniczenia, to zmotoryzowani rozpędzają się do sporych prędkości, a natężenie ruchu powoduje, że mieszkańcom pobliskiej szosy ciężko jest normalnie funkcjonować. Teraz mówią – stop!
Cały problem pojawił się już kilka lat temu, gdy przygotowywano nową Traktorową. Na początku – z pozoru zamknięta ulica – cieszyła się ogromnym „uznaniem” toruńskich kierowców, którzy rozjeżdżali ją, powodując spore problemy dla mieszkańców pobliskich zabudowań.
– Mieliśmy domy w czerwonym pyle, który unosił się z remontowanej drogi – mówi nam jeden z mieszkańców Traktorowej. – Po wyremontowaniu szosy okazało się, że ruch się bardzo nasilił. Interweniowaliśmy kilkukrotnie, ale odzew był różny.
Aktualny ruch uprzykrza mieszkańcom życie w bardzo poważny sposób. Poranny szczyt powoduje, że – jak mówią sami mieszkańcy – „do wstawania nie jest potrzebny im budzik”. Lokatorzy boją się też, że w końcu dojdzie tam do wypadku. Kierowcy nie przestrzegają ograniczenia prędkości, które ustalono na poziomie 30km/h.
Mieszkańcy Traktorowej nie wytrzymali i zdecydowali się na protest. Postawili na drodze samochody z transparentami zachęcającymi do przestrzegania prędkości i zaprezentowali tam swoje postulaty, m.in. o nowych progach zwalniających.
– Chcielibyśmy też wprowadzenia strefy zamieszkania i skrzyżowań równorzędnych – dodają mieszkańcy. – Znacznie ograniczyłoby to ruch w pobliżu naszych domów.
Niestety, kierowcy nie popierają postulatów zamieszkałych przy Traktorowej osób.
– Zdarzały się awantury, kierowcy nas wyzywali, grozili – mówi pan Adrian, mieszkaniec domu przy samej jezdni. – Przy jezdni pojawiają się duże samochody, które powodują ogromne zagrożenie. Często byliśmy też świadkami wyprzedzania na tej drodze.
Sprawą zajął się radny Michał Rzymyszkiewicz. Zainterweniował w Wydziale Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia, oraz w Miejskim Zarządzie Dróg. Okazuje się, że sprawa może zostać szybko rozwiązana, ale kością niezgody jest autobus, który jeździ przez ulicę Traktorową.
– Sytuacja wymaga zmian i te zmiany nastąpią – mówi nam radny Rzymyszkiewicz. – Niestety, nie możemy wprowadzić strefy zamieszkania, bo znacznie utrudniłoby to ruch autobusów. Nie wszyscy mieszkańcy chcą natomiast, żeby autobus jeździł ulicą Polną. Z progami zwalniającymi też trzeba uważać.
Radny zaproponował kilka rozwiązań problemu.
– Przede wszystkim należy zachęcić kierowców do poruszania się ulicą Polną – i dodaje. – Proponuję podniesienie tam ograniczenia prędkości do 70km/h. Do tego sądzę, że niewykorzystywaną pobliską pętlę autobusową warto przeznaczyć na przystanek. Wtedy w części Traktorowej można wprowadzić skrzyżowania równorzędne.
Zapytaliśmy Miejski Zarząd Dróg o postępy w tej sprawie. MZD zna problem, ale czeka na ustalenia w sprawie autobusu.
– Mieszkańcy składali do nas pismo w sprawie zmiany ruchu autobusów, a chwilę później je wycofali – mówi Agnieszka Kobus-Peńsko, rzecznik MZD. – Za trasę autobusów odpowiada Wydział Gospodarki Komunalnej. Gdy dojdzie do kompromisu w tej sprawie z pewnością ruszymy do odpowiednich prac.
Poniżej film, który prezentuje natężenie ruchu przy ulicy Traktorowej koło godziny 13:00.
https://www.youtube.com/watch?v=8EKMLTsOxZQ&feature=youtu.be
Okazuje się, że podobny problem mają również mieszkańcy ulicy Rolniczej. Tam również ruch jest nieadekwatny do warunków. Do sprawy z pewnością wrócimy!