Liczenie nie idzie nam najlepiej. Przetarg na budowę przedszkola unieważniony

0
1286

Kolejny już w tym roku przetarg, który musiał zostać unieważniony. Chodzi o budowę przedszkola na osiedlu JAR. Dlaczego prace nad inwestycją stanęły? Ponieważ miasto po raz wtóry źle oszacowało koszty przedsięwzięcia

Dokładnie 7 mln złotych władze Torunia przeznaczyły na budowę przedszkola przy ul. Grasera, odchodzącej od Watzenrodego. Najtańsza oferta wykonawców wyniosła aż o prawie 3 mln więcej! To bardzo duża rozbieżność, która jest dowodem, jak bardzo w ostatnim czasie, magistrat ma problem ze sprecyzowaniem kosztów zatrudnienia wykonawców. Do realizacji projektu przystąpiły dwie firmy. Droższa zaoferowała 10,85 mln złotych, natomiast tańsza 9,88 mln złotych. 

Ogłaszamy kolejny przetarg na budowę tego przedszkola. Mamy zarezerwowaną na ten cel większą pulę pieniędzy. Liczymy na to, że przetarg zostanie rozstrzygnięty najpóźniej do końca października i termin oddania inwestycji się nie zmieni – informuje na łamach Wyborczej Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Torunia.

Jeśli kwestie formalne uda się sfinalizować, a pracę ruszą jak najszybciej to według planu 1 września 2018 roku dzieci przekroczą próg nowej placówki. Ma powstać budynek, gdzie będzie 10 sal dydaktycznych, wraz z rozbudowanym zapleczem, a według założeń pracę ma otrzymać 25 osób (w części dydaktycznej i administracyjnej). Przy budynku znajdą się: parking, boiska, place zabawa i również mini-amfiteatr.

To nie pierwszy raz, kiedy magistrat i wykonawcy dalecy są od znalezienia wspólnego języka. Niedawno trzeba było unieważnić przetarg na nowe autobusy, ponieważ producent zażądał o 337 tys. więcej niż przewidziało miasto. Podobnie było z przetargiem na budowę kortów tenisowych przy Bema, gdzie oszacowano, że inwestycja wyniesie niespełna 5 mln złotych, natomiast najniższą ofertą było 6,765 mln. Jednak rekordową pomyłką okazał się konkurs na remont dróg i torowiska w rejonie Placu Rapackiego i Wałów gen. Sikorskiego. Tam propozycja ze strony MZK opiewała na na 39.5 mln złotych. Najtańszy wykonawca złożył ofertę o prawie 20 mln złotych wyższą!

Wyraźnie liczenie nie jest w ostatnim czasie mocną stroną władz Torunia. Trzeba mieć nadzieję, że inwestycje nie powstaną w znacznie opóźnionym czasie, a budżet magistratu wystarczy na realizację wszystkich projektów.