Zakończyła się świetna passa Elany Toruń z początku sezonu. Żółto-niebieskim nie udało się odnieść piątego z rzędu zwycięstwa, ale ze Środy Wielkopolskiej nie wrócili również z niczym. Wyrównany mecz pomiędzy Elaną a Polonią zakończył się podziałem punktów
Torunianie do Środy Wielkopolskiej jechali w świetnych humorach, ale i ze świadomością, że w tym miejscu jeszcze nigdy w historii nie odnieśli oni zwycięstwa. W sześciu dotychczasowych spotkaniach pomiędzy Elaną a Polonią, aż czterokrotnie górą byli średzanie. Dwie wygrane odnieśli torunianie, lecz miało to miejsce w Grodzie Kopernika.
Mecz nie stał na najwyższym poziomie. Podział punktów to najsprawiedliwsze rozwiązanie, bowiem żadna z drużyn nie stworzyła sobie zbyt wielu groźnych okazji. W pierwszej części spotkania szansę na otwarcie wyniku miał w 12. minucie Maciej Mysiak, jednak jego strzał głową był minimalnie niecelny. Swoje okazje mieli też gospodarze, ale ich uderzenia nie trafiały w światło bramki lub skutecznie interweniował Bartosz Poloczek. Oba zespoły skupiły się głównie na defensywie, stąd zabrakło większych emocji.
W drugich 45 minutach wreszcie ujrzeliśmy bramki. Sporo ożywienia w grze torunian dało wprowadzenie Patryka Urbańskiego. To właśnie po jego zagraniu z rzutu wolnego tuż po wznowieniu gry, wynik spotkania mógł otworzyć Patryk Aleksandrowicz. Niestety piłka po jego strzale trafiła tylko w poprzeczkę. W 58. minucie ręką w polu karnym zagrywał jeden z obrońców żółto-niebieskich, co skutecznie wychwycił sędzia. Karnego na gola zamienił Krzysztof Bartoszak.
W 69. minucie doszło do ogromnego zamieszania w polu karnym torunian. Piłkarze Polonii wyszli z kontrą po błędzie Kacpra Będzieszaka i udało im się oddać… aż 3 strzały. Najpierw skuteczną interwencją popisał się Poloczek, następnie po dobitkach dwukrotnie niebezpieczeństwo zażegnywał Łukasz Uszalewski. Wraz z upływem czasu do głosu coraz śmielej zaczęli dochodzić zawodnicy Elany, aż w końcu, w 76. minucie, udało im się doprowadzić do wyrównania. Po raz kolejny skutecznym dośrodkowaniem ze stałego fragmentu gry popisał się Urbański, a zagranie na gola zamienił wprowadzony wcześniej Aleksander Tomaszewski. Więcej bramek nie ujrzeliśmy i obie drużyny wciąż pozostają niepokonane w tym sezonie III ligi.
Dzisiejszy remis nie zmienia sytuacji Elany w tabeli. Żółto-niebiescy wciąż są na szczycie, z dorobkiem 13 punktów. Kolejny mecz torunianie rozegrają w niedzielę, 10 września, z Jarotą Jarocin.
Polonia Środa Wielkopolska – Elana Toruń 1:1 (0:0)
Bramki: Bartoszak (k) 59′ – Tomaszewski 76′