Kilka dni temu 22-letnia mieszkanka powiatu żuromińskiego zawiadomiła policję o rozboju. Zeznała ona, że na ul. Gagarina napadł na nią nieznany mężczyzna i ukradł jej laptopa. Szybko wyszło na jaw, że kobieta kłamała. Teraz grozi jej do 8 lat więzienia
22-latka wymyśliła całą historię, aby uzyskać pieniądze z ubezpieczenia za skradziony sprzęt. Od kobiety przyjęto protokolarne zawiadomienie o przestępstwie, a policjanci szczegółowo sprawdzili wszystkie informacje, które przekazała im kobieta. Wtedy wyszło na jaw, że relacja 22-latki nie jest spójna.
– Zgłaszająca poinformowała, że kiedy szła tą ulicą podszedł do niej nieznany mężczyzna – relacjonuje Wojciech Chrostowski z KMP w Toruniu. – Kiedy chciała go ominąć ten stanął jej na drodze i zażądał, żeby oddał mu laptopa, którego niosła. Kiedy kobieta odmówiła ten doskoczył do niej, złapał ją za rękę i ponowił swoje żądanie. Według jej relacji zgłaszającej przestraszyła się tak mocno, że oddała komputer. Po tym sprawca uciekł.
Jak się okazało, do zdarzenia wcale nie doszło, a komputer cały czas był w mieszkaniu kobiety. 22-latka wymyśliła sobie całą historię, aby uzyskać odszkodowanie za sprzęt. Całą intrygę szybko rozwikłali policyjni detektywi. Za zawiadomienie o przestępstwie, którego nie było i złożenie fałszywych zeznań grozi kobiecie do 8 lat więzienia.