Na kilka dni przed inauguracją nowego sezonu Basket Ligi Kobiet Energa Toruń zmuszona była dokonać jeszcze jednego transferu. Do Grodu Kopernika powróciła Katarzyna Suknarowska
Niestety z gry na długi czas wykluczona jest Dalia Belickaite. Utalentowana Litwinka, w której klub pokładał wielkie nadzieje, zerwała więzadła krzyżowe. Pojawiła się zatem konieczność sprowadzenia nowej rozgrywającej. Wczoraj około godziny 22:00 w Toruniu pojawiła się Katarzyna Suknarowska.
– Ciesze się, że trafiłam do Torunia – powiedziała nowa rozgrywająca Energi. – Nie jest mi obce to miasto i ta drużyna. Trzy sezony temu zdobyłyśmy razem brązowy medal. Mam nadzieje, że w tym roku też powalczymy o podium. Zapraszamy wszystkich kibiców do hali, aby nas wspierali. Miejsca starczy dla każdego, a my potrzebujemy wielkiego dopingu. Inauguracyjny mecz już w tę sobotę o 18:00.
W poprzednim sezonie Suknarowska występowała w Artego Bydgoszcz. W 34 meczach zanotowała 174 punktów i 77 asyst. Na koniec zmagań ekipa zza miedzy otarła się o podium, przegrywając pojedynek o brąz z CCC Polkowice. W swoim koszykarskim CV ma także występy w Basket 90 Gdynia, Wiśle CanPack Kraków i KK ROW Rybnik.
– Myślę, że ambicji mi nie brakuje – dodaje Suknarowska. – Postaram się podołać nowemu zadaniu i wesprzeć drużynę. Bardzo miło wspominam czas w Enerdze. Zagrałyśmy świetny sezon. Ze wszystkimi żegnałam się w dobrych relacjach. Teraz tutaj powróciłam, z czego bardzo się cieszę. Co prawda rano już trenowałam, ale nie znam jeszcze na tyle dobrze drużyny, by mówić, na co nas stać. Na papierze na pewno jest to silny zespół. Jest doświadczenie, młodość, ambicja oraz dobry trener. Uważam, ze stać nas na zdobycie medalu. Tak trzeba podchodzić do nowego sezonu. Trzeba stawiać sobie wysoko poprzeczkę i dać z siebie wszystko.