Niepowodzeniem zakończył się wyjazd Elany Toruń do Przodkowa. Miejscowy GKS zainkasował trzy punkty, co kontynuuje serię pięciu meczów bez zwycięstwa naszej drużyny
Wydawało się, że podopieczni Rafała Góraka w Przodkowie będą mieli łatwe zadanie. Nasi piłkarze mieli tam jechać po pewne zwycięstwo z ostatnią ekipą w tabeli. Jednak boisko zweryfikowało dzisiejszą formę obu drużyn i to gospodarze cieszyli się z wygranej.
Już pierwsze minuty dla Elany były przeciwieństwem tego, czego się spodziewali. Bramkę już w 5 minucie strzelił Krzysztof Garczewski. Przy akcji mocno zawinił nasz bramkarz Bartosz Poloczek. Torunianie ruszyli do ataku i starali się przejąć inicjatywę, co jednak nie mogło znaleźć odzwierciedlenia pod bramką GKS-u. Gospodarze murowali dostęp do własnego pola karnego całą jedenastką, mając również sytuacje bramkowe. W 15 minucie mogło być już 2:0, jednak nasza defensywa zablokowała strzał Patryka Brzyskiego.
Drugie 45 min wyglądało podobnie. Zawodnicy Rafała Góraka atakowali, lecz bezskutecznie. Aleksander Chmielewski był bliski wyrównania w 51 minucie, jednak na drodze stanął mu bramkarz gospodarzy. W odpowiedzi na bezradność naszej drużyny, GKS starał się podwyższyć prowadzenie. W doskonałej sytuacji znalazł się ponownie Krzysztof Garczewski, ale nie był już tak precyzyjny, jak przy strzelonej bramce. Fatalny kiks i na tablicy wyników nadal 1:0. Takim rezultatem ostatecznie zakończył się mecz 9 kolejki. Goście w dodatku kończyli mecz w dziesiątkę, ponieważ Daniel Ciach po dwóch żółtych kartkach, a w konsekwencji czerwonej musiał opuścić plac gry.
GKS PRZODKOWO – ELANA TORUŃ 1:0 (1:0)
Bramka: Krzysztof Garczewski 5′
Elana: Poloczek – Będzieszak, Ciach (czk – 79, druga żk), Mysiak, Górka – Kopciński (64, Stefanowicz), Kryszak (żk), Lenartowski, Chmielewski (76, Tomaszewski) – Aleksandrowicz (żk; 70, Kozłowski) – Kraska