Wielu czytelników informuje nas o problematycznym rondzie, które znajduje się na skrzyżowaniu ulic Chełmińskiej i Polnej. Niemal co chwile dochodzi tam do wielu wymuszeń pierwszeństwa przejazdu, co stwarza poważne zagrożenie w ruchu drogowym
Feralne rondo zostało utworzone 25 października tymczasowo na czas prac przy ulicy Szosa Chełmińska. Mieści się ono na skrzyżowaniu z ulicą Polną i od dwóch tygodni przysparza kierowcom wiele problemów. Rondo jest stosunkowo małe, a wlotów do skrzyżowania jest pięć. Osoby podróżujące tym miejscem dopytują się czy nie można było postawić na inne rozwiązanie?
– Jeżdżę tamtędy codziennie do pracy i od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie wydłużyć sobie drogi i nie zastosować objazdu – mówi Pan Adam, który pracuje w jednej z pobliskich firm. – Za każdym razem jestem w tym miejscu świadkiem wielu wymuszeń. Najgorzej jest w godzinach szczytu, kiedy każdy czym prędzej chce się dostać do domu. To cud, że nie doszło jeszcze w tym miejscu do poważniejszej kolizji.
Innego zdania jest Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej w Toruniu. Uważa on, że rondo jest na chwilę obecną najlepszym rozwiązaniem w tym miejscu.
– Rondo jest w tym miejscu rozwiązaniem najbezpieczniejszym – twierdzi Marcin Kowallek. – Specjalnie utworzyliśmy nawet szykany od strony Wrzosów. Stamtąd kierowcy osiągają największe prędkości, ponieważ ta ulica jest z pierwszeństwem. Puszczenie ruchu na żywioł w przypadku braku sygnalizacji świetlnej, która na czas robót musiała zostać wyłączona, dopiero mogłaby spowodować poważne zagrożenie w ruchu drogowym. Gdybyśmy w tym momencie uruchomili jednak sygnalizację, tworzyły by się gigantyczne korki, ponieważ w każdą stronę jest tylko jeden pas ruchu.
Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej podkreślił jednocześnie, że w najbliższych dniach przyjrzy się tej sprawie i jeśli rzeczywiście dochodzi w tym miejscu do wymuszeń i niebezpiecznych sytuacji, podjęte zostaną odpowiednie kroki.
– Przekażę informację do Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Toruniu oraz wyślę na miejsce swoich pracowników – zapewnia Kowallek. – Jeżeli taka sytuacja rzeczywiście ma miejsce to postaramy się lepiej oznakować rondo. Poprosimy również policję o specjalny nadzór ruchu w tym miejscu.
Tymczasowe rondo pozostanie do zakończenia prac na drugiej jezdni, która pod koniec października została zamknięta, czyli do początku grudnia.