Spotkajmy się na „Wizji”

0
1673

Ambona myśliwska w środku miasta? Czerwony dywan na placu Rapackiego? Sztuczna panorama Torunia? Te wszystkie nietypowe dla przestrzeni miejskiej rzeczy mają jeden wspólny mianownik, a jest nim festiwal „Wizje”

Głównym założeniem wydarzenia jest przedstawienie sztuki współczesnej w przestrzeni miejskiej. Od jutra do 12 lipca, torunianie będą mogli oglądać festiwalowe prace w okolicach toruńskiej starówki. Wszystkie ekspozycje zostały rozmieszczone na szlaku obejmującym Plac Rapackiego, fontannę Cosmopolis oraz łuk Cezara.

Pierwszą pracą jaką ujrzą przechodnie jest projekt „Ustawka” przygotowany przez Stefana Kornackiego. Jego przewodnią myślą jest działanie w przestrzeni miejskiej przy pomocy napisów, neonów oraz logotypów. Stworzone na ich podstawie instalacje, wydarzenia oraz happeningi pojawiają sie w różnych kontekstach, przenosząc historie związaną z miejscami, skąd pochodzą. Głównymi elementami projektu są dwa napisy – „Elana” i „Apator”. „Ustawka” to opowieść wielopłaszczyznowa. Jej kompozycja opiera się na dialogu pomiędzy dwiema zwaśnionymi stronami.

Kolejną instalację tworzą dwie pięćdziesięciometrowe panoramy Torunia wykonane przez Marka Czarneckiego.

Postanowiłem w przygodzie z panoramami zrobić kolejny krok i ukazać miłośnikom naszego miasta panoramę Torunia w innym wymiarze, XXL. Tak powstały dwie dzienne panoramy wykonane w czerwcu, kiedy to słońce intensywnie oświetla całe miasto. Pierwsza z nich ukazuje majestat Starego Miasta z jego różnorodnością barw połączonych z pięknem wiosennej zieleni. Druga jest niezwykła, wykonana w świetle podczerwonym – niewidocznym dla wzroku, a jedynie odczuwalnym jako ciepło – komentuje sam Marek Czarnecki.

Wyżej wymienione prace zdają się być najciekawszymi ekspozycjami na festiwalu „Wizje”. Ponadto na szlaku spacerowicze natkną się jeszcze na „Ambonę” autorstwa Natalii Wiśniewskiej, „Nidum” przygotowane przez dorosłe osoby z „Pracowni Rozwijania Twórczości Osób Niepełnosprawnych”, „Dynasty” Katarzyny Malejki oraz „Morze do Torunia!” grupy DesK. Design Kolektyw