Temperatury coraz niższe, a zima coraz bliżej. Ciepłego schronienia szukają m.in. bezdomne zwierzęta, w tym koty. Te mają w zwyczaju ogrzewać się pod maską samochodu
Zwłaszcza małe koty szukają ciepła w komorach rozgrzanego silnika. Bezbronne zwierzaki nie mają jednak pojęcia, na jakie niebezpieczeństwo się narażają. Warto zatem być czujnym i sprawdzać, czy pod maską nie ma nieprzewidzianych gości. Poświęcenie kilkunastu sekund może uratować ich przed tragedią. Do takiej sytuacji doszło niedawno w Łowiczu. Podobną przygodę miał także jeden torunianin.
– Poprzednią zimą, gdy miałem jechać do pracy, usłyszałem nagle miauczenie – mówi pan Andrzej Kowalski. – Po chwili uświadomiłem sobie, że głos dochodzi spod maski. Był to średniej wielkości kotek. Znałem go, bo często kręcił się wokół mojego bloku. Na szczęście w porę dał o sobie znać. Nawet bym nie przypuszczał, że może tam być.
O problemie bezdomnych zwierzaków co rusz alarmują schroniska. W toruńskim w ciągu ostatnich trzech dni przyjęto aż osiem kotów. Nie brakuje także psów. Chętnych zaadoptowania zapraszamy TUTAJ.
