Energa Toruń poległa w Polkowicach z tamtejszym CCC 50:70. To czwarta porażka podopiecznych Algirdasa Paulauskasa w Basket Lidze Kobiet. Najskuteczniejszymi zawodniczkami Katarzynek były dziś Agnieszka Skobel i Rita Rasheed
Po dwutygodniowej przerwie Energa Toruń wróciła do gry. Nie takiego powrotu życzyła sobie jednak drużyna oraz kibice. Katarzynki przegrały każdą z kwart, choć trzy pierwsze były dość wyrównane. Gwoździem do trumny była jednak ostatnia partia.
Oba zespoły stworzyły dobre widowisko, lecz ostatecznie tempa spotkania nie wytrzymały Katarzynki. Pierwsza kwarta zakończyła się dwupunktowym prowadzeniem gospodyń, a w kolejnej powiększyły swoją przewagę do pięciu „oczek”. Koszykarki Energi grały seriami. W pewnym momencie przegrywały już 18:26, jednak za sprawą Moniki Grigalauskyte i Lauren Mansfield udało się odrobić straty i doprowadzić do wyrównania. W kolejnych minutach znowu do głosu doszły polkowiczanki i przed przerwą prowadziły 33:28.
Po zmianie stron kolejną świetną serię zanotowały torunianki. Skuteczna gra Katarzynek pozwoliła nie tylko dogonić rywalki, ale i wyjść na prowadzenie. Od stanu 37:40 coś w zespole Algirdasa Paulauskasa jednak pękło. Koszykarki CCC Polkowice przejęły inicjatywę i nie oddały jej już do samego końca spotkania. Po trzeciej kwarcie było już 49:42, a w decydującej gospodynie dołożyły kolejnych 21 punktów, przy zaledwie 8 torunianek.
W zespole z Polkowic błyszczała przede wszystkim Bria Holmes, która zdobyła 18 punktów. Wśród torunianek najskuteczniejszymi zawodniczkami były Agnieszka Skobel i Rita Rasheed (11 pkt.). Kolejny ligowy mecz Energa Toruń rozegra 26 listopada na własnym terenie z Basketem 90 Gdynia.
CCC Polkowice – Energa Toruń 70:50 (18:16, 15:12, 16:14, 21:8)
CCC: Holmes 18, Dikeoulakou 11 (1), 7 as., Clark 10, Fagbenle 7, Leciejewska 4 oraz Gajda 6, Sandrić 6, Spanou 6, Idziorek 2.
Energa: Skobel 11 (1), Mansfield 9, Cain 7, 10 zb., Maliszewska 2, Tłumak 1 oraz Rasheed 11, Grigalauskyte 7, Bekasiewicz 2, Uro-Nilie 0.
