W Toruniu przy ulicy Szumana rozpoczęto burzenie pochodzącego z 1882 roku schronu stacji pomp. Rozbiórkę przerwano dzięki interwencji miłośników toruńskiej fortyfikacji. Niestety zabytkowy obiekt został mocno zniszczony…
Mimo ogromnej wartości historycznej i dobrego stanu zachowania, obiekt nie był wpisany do rejestru zabytków. Inwestor z pozytywną opinią Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków przystąpił do jego rozbiórki.
– Schron stanowi część rdzenia rozszerzonego Twierdzy Toruń – przebudowanego w latach 1880-1884, wschodniego odcinka fortyfikacji – informuje Muzeum Fortyfikacji Pancernej Twierdzy Toruń. – Stanowił element infrastruktury związanej z kompleksami koszarowymi i lazaretem ulokowanymi w poszerzonym systemie obronnym miasta.
W środę Muzeum Fortyfikacji Pancernej Twierdzy Toruń złożyło odpowiednie pisma do Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków i Wojewódzkiego Urzędu Zabytków. Już następnego dnia Kujawsko-Pomorski Konserwator Zabytków, Sambor Gawiński podjął decyzję o wszczęciu procedury wpisu obiektu do rejestru zabytków! Prace rozbiórkowe udało się zatrzymać około godziny 11:00. Niestety do tego czasu zburzono już 1/3 obiektu.
– Czym zakończy się batalia o schron, trudno powiedzieć – jego ostatecznym unicestwieniem, czy może wpisem i odbudową? – czytamy na fanpage’u Muzeum Twierdzy Toruń. – Rodzą się pytania czemu dopuszczono do inwestycji, czemu wydano opinię dotyczącą rozbiórki, biorąc pod uwagę głównie trudność jego zagospodarowania, czy sporządzono odpowiednią dokumentację przed wyburzeniem…