Pojawiła się realna szansa na utworzenie koalicji pomiędzy Kukiz’15 i Wolnością. W sobotę odbyło się spotkanie liderów partii, w którym uczestniczył także mocno powiązany z Toruniem Sławomir Mentzen
W spotkaniu wzięli udział Janusz Korwin-Mikke, Sławomir Mentzen oraz Jacek Wilk z partii Wolność, a także Paweł Kukiz i Stanisław Tyszka z Kukiz’15. Tematem rozmowy były tegoroczne wybory samorządowe. Liderzy partii rozważają wystawienie na listy wyborcze wspólnych kandydatów. O możliwości utworzenia takiej koalicji spekulowano już w 2017 roku.
– Negocjacje zaczęły się na początku listopada – przyznał na Facebooku Sławomir Mentzen. – Ostatnie spotkanie odbyło się w sobotę. Przeszkodą do zawarcia porozumienia na wybory samorządowe jest obawa Pawła Kukiza, że nasze poparcie się nie zsumuje. Innymi słowy, problemem nie jest kształt list, czyjeś osobiste interesy czy ambicje. Problemem jest troska o reakcję elektoratu.
– W mojej ocenie koalicja Kukiz-Korwin powinna zostać zawiązana już przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi – dodaje Mentzen. – Niestety tak się nie stało. W nadchodzących wyborach samorządowych również według mnie powinniśmy iść razem. Mogę się jednak oczywiście mylić. W końcu koalicja LPR-UPR-PR z 2007 roku zakończyła się kompletną katastrofą.
Mentzen nie wyklucza porozumienia, ale nie daje na nie stuprocentowych szans. Sporo bowiem zależy od decyzji Pawła Kukiza.
– Paweł Kukiz zna swój elektorat lepiej ode mnie – kończy polityk. – Jeżeli więc rzeczywiście wyborcy Kukiza nie chcą głosować na koalicyjną listę, to pójdziemy do wyborów osobno, co z powodu wysokich realnych progów wyborczych zakończy się dla obu stron klęską.