O tym, że Andrzej Makowski nie będzie pierwszym trenerem Pomorzanina Toruń w przyszłym sezonie wiemy już od jakiegoś czasu. Dziś oficjalnie poznaliśmy nazwisko jego następcy. Nowym szkoleniowcem toruńskich laskarzy został dotychczasowy asystent Andrzeja Makowskiego oraz trener drugiej drużyny – Piotr Żółtowski. Były trener Pomorzanina prawdopodobnie pozostanie w sztabie szkoleniowym wicemistrzów Polski
Andrzej Makowski prowadził drużynę Pomorzanina przez ostatnie 4 lata. W tym czasie toruńska drużyna zdobyła tytuł mistrza Polski w 2014 roku i wicemistrza w roku bieżącym oraz zagrała w Lidze Mistrzów. Sam Makowski dwukrotnie został uznany najlepszym trenerem naszego miasta w plebiscycie „Nowości”. Co więc było powodem jego rezygnacji z funkcji trenera pierwszej drużyny?
– Powodów było kilka, ja przytoczę dwa najważniejsze. Po pierwsze – zmęczenie materiału, zarówno moje jak i zawodników. Czas wprowadzić coś nowego, nowe spojrzenie na ten zespół i jestem przekonany, że pod wodzą nowego trenera ten zespół będzie w stanie wykrzesać z siebie jeszcze więcej energii, aby kontynuować te dobre wyniki, a być może sprawić, że będą one jeszcze lepsze. Drugi powód to żal do ludzi, którzy finansują naszą dyscyplinę sportu – stwierdził były już trener Pomorzanina. – Zespół, który czterokrotnie został wybierany najlepszą drużyną roku, dwukrotnie najlepszy trener roku, finansowo jest postrzegany na samym dole. Ciężko było mi było patrzeć zawodnikom prosto w oczy i nie mieć racjonalnego wytłumaczenia dlaczego jest tak kiepskie finansowanie naszej dyscypliny w stosunku do innych – dodał na koniec.
Nowym trenerem laskarzy został Piotr Żółtowski, który do tej pory zajmował się drugą drużyną występującą w drugiej lidze. Był on także dotychczasowym asystentem trenera Makowskiego.
– Po tych czterech latach Pomorzanina pod wodzą Andrzeja Makowskiego, poprzeczka została mi postawiona bardzo wysoko. Drużyna jest w fazie budowania. Prawdopodobnie dołączy do nas kilku zawodników z reprezentacji Ukrainy. Prowadzimy również rozmowy z niektórymi zawodnikami z polskich ligi – powiedział nowy szkoleniowiec toruńskich laskarzy. – To jest moment, w którym ogromne doświadczenie Andrzeja miałoby bardzo duży wpływ na połączenie tych wszystkich trybików. Nie boję się nowych wyzwań. Kontrakt mam podpisany na najbliższe 12 miesięcy i mam nadzieję, że wyniki pokażą, że warto przedłużyć umowę na kolejne lata – zakończył Żółtowski.
Jak powiedział prezes Pomorzanina, Andrzej Afelt, Makowski zostaje w Toruniu, jednak jeszcze nie wiadomo w jakiej roli. Były trener „Pomorka” jest wielkim pasjonatem hokeja, posiada ogromne doświadczenie i żal byłoby całkiem zrezygnować z jego usług. Ta sprawa powinna się jednak wyjaśnić w ciągu kilku dni. Pierwszy trening Pomorzanina zaplanowany jest na 3 sierpnia.