Magiczny wieczór w Arenie Toruń bardzo dobrze będzie wspominać Angelika Cichocka. Mistrzyni Europy z Amsterdamu nie miała sobie równych w biegu na 800 metrów. Polka była pod dużym wrażeniem organizacji zawodów w naszym mieście
Wprawdzie Angelika Cichocka jest mistrzynią Europy na 1500 m, ale na krótszym dystansie także potrafi biegać bardzo dobrze, co udowodniła podczas 4. Copernicus Cupu w Arenie Toruń. Za plecami Polki przybiegły Ukrainka Olha Lyakhova oraz reprezentująca Szwajcarię Selina Buchel. Mimo tego, że nie udało się pobić rekordu Polski, to ten występ jest dla Cichockiej dobrym prognostykiem przed halowymi MŚ w Birmingham, które odbędą się w marcu.
– Cieszę się z formy. Nie ukrywam zaskoczenia, że jest aż tak dobrze na 800 metrów. W dobrym biegu i gdy odpocznę, jestem w stanie pobiec poniżej dwóch minut, a to już jest świetny wynik – komentuje Angelika Cichocka.
Mityng Copernicus Cup był kolejnym wielkim sukcesem Torunia. Znakomita frekwencja, zawody na naprawdę wysokim poziomie i świetna organizacja – to wszystko zrobiło wrażenie na sportowcach. Jest to niezwykle ważne, gdyż nasze miasto stara się o prawo do zorganizowania mistrzostw Europy w 2021 roku. – To się musi zdarzyć! Uważam, że wszystko jest przygotowane bardzo dobrze. Za mną teraz małe tournée, pięć zawodów i to wydarzenie na tle pozostałych wygląda bardzo dobrze. Niczym nie ustępujemy pozostałym. Atmosfera, hala, zaplecze treningowe, noclegi i wszystko inne jest na świetnym poziomie. Mam nadzieję, że kiedyś te mistrzostwa zawitają do Torunia – podkreśla mistrzyni Europy z Amsterdamu.
Podobnego zdania był rewelacyjny tego dnia kulomiot, Konrad Bukowiecki. – Publika – rewelacja. Wszyscy klaszczą, wszyscy dopingują zawodników. Liczę na mistrzostwa Europy w Toruniu – przyznał.
Co by nie mówić – popieramy w 100%!