Mieszkaniec podtoruńskiej Chełmży skatował czteromiesięcznego szczeniaka. Obecnie szuka go cała Polska. Istnieje prawdopodobieństwo, że mężczyzna opuścił już kraj. W takim wypadku zostanie wystosowany Europejski Nakaz Aresztowania!
Tego bestialskiego czynu dopuścił się 27 stycznia Bartosz Donarski. Policję poinformowała żona 30-latka, która przebywała wówczas z dziećmi u krewnych. Powróciwszy do domu, zastała skatowanego psa w kałuży krwi. Mężczyzna natychmiast opuścił dom i jak dotąd ślad po nim zaginął. List gończy za 30-latkiem wydała Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód.
SPRAWDŹ DANE I WIZERUNEK PODEJRZANEGO!
Donarski wybił szczeniakowi zęby, połamał szczękę, żebra i kość udową oraz spowodował dotkliwy uraz kręgosłupa. Złamał tym samym ustawę o ochronie zwierząt. Psiak trafił na stół operacyjny w Czechach. Następnie przewieziono go do Bielsko-Białej, gdzie znajduje się specjalistyczna lecznica.
Informacje o zdarzeniu oraz list gończy za sprawcą tego okrucieństwa rozeszły się po całej Polsce. Policja otrzymuje mnóstwo zgłoszeń o możliwym miejscu pobytu poszukiwanego, również te uwzględniające inne kraje. Na weryfikację wszystkich informacji potrzeba jednak trochę czasu. Jeśli potwierdzą się doniesienia o przekroczeniu przez Donarskiego granicy, toruńska prokuratura wystąpi do sądu o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Mężczyźnie grożą 3 lata więzienia.