Get Well Toruń nie sprostało mistrzowi Polski i po raz pierwszy w tym sezonie „Anioły” uległy rywalowi na własnym torze. Unia Leszno nie miała dziś litości dla torunian, zwyciężając 53:37. Jedynymi zawodnikami, którzy nawiązywali równorzędną walkę z rywalami byli Jason Doyle i Rune Holta. Australijczyk w sześciu startach zdobył 15 punktów z bonusem
Nie tak to miało wyglądać… Podopieczni Jacka Frątczaka wciąż tkwią w kryzysie, co dobitnie pokazało dzisiejsze spotkanie. Torunianie prowadzili jedynie po pierwszym biegu, a pomógł im w tym upadek Janusza Kołodzieja. Zawodnik leszczyńskiej Unii zasłużył sobie jednak na szacunek i gromkie brawa ze strony toruńskich kibiców, szybko zbierając się i schodząc z toru. Takim sposobem z 2:4 zrobiło się 4:2. Kolejne dwa wyścigi to już jednak popis zawodników gości, którzy wygrali podwójnie.
Przewagę „Byków” na chwilę przerwała para Rune Holty z Danielem Kaczmarkiem. Nie odnieśli oni jednak zwycięstwa, a przywieźli remis. Piąty wyścig ponownie zakończył się podwójnym zwycięstwem leszczynian, a w kolejnych czterech startach obie drużyny dzieliły się punktami. Dziesięciopunktowa różnica wciąż zapowiadała emocje, lecz aby torunianie odrobili straty, przebudzić musieli się pozostali zawodnicy.
Tak się jednak nie stało… Na ziemię sprowadzili wszystkich już w kolejnej gonitwie Kołodziej i Pawlicki. W tym momencie było już 26:40 i gospodarze mieli już iluzoryczne szanse na korzystny wynik. Choć w dwunastym biegu pod taśmą ustawił się świetny tego dnia Doyle, o odwrócenie losów spotkania było ciężko. Gonitwa zakończyła się remisem i pewne już było, że to Unia wyjedzie z Motoareny z tarczą.
W biegach nominowanych Jacek Frątczak dał szansę Jackowi Holderowi i Danielowi Kaczmarkowi. Torunianie nie mieli jednak żadnych szans w pojedynku z Januszem Kołodziejem i Jarosławem Hampelem, którzy wygrali 5:1. Takim samym wynikiem w biegu piętnastym zrewanżowali się leszczynianom Doyle i Holta. Ostatecznie Unia wygrała spotkanie 53:37.
Zdecydowanym liderem w ekipie Get Well był dziś Jason Doyle. Australijczyk w sześciu startach zdobył łącznie 15 punktów z 1 bonusem. Drugi najlepszy wynik należał do Rune Holty – 9+2. Kompletnie zawiódł Chris Holder, który w dwóch startach przywiózł zaledwie jeden punkt, wyprzedzając na mecie swojego brata i kompana z zespołu. Przed spotkaniem zadawano wiele pytań na temat ostatecznego ustawienia Get Well. Ostatecznie od początku meczu w składzie znalazł się Jack Holder. Niels Kristian Iversen po raz pierwszy na tor wyjechał w gonitwie dziesiątej.
Punktacja:
Get Well Toruń – 37 pkt.
9. Jason Doyle – 15+1 (3,1*,3,3,2,3)
10. Paweł Przedpełski – 4 (1,2,0,1,-)
11. Chris Holder – 1 (1,0,-,-,-)
12. Niels Kristian Iversen – 1+1 (-,-,1*,0)
13. Rune Holta – 9+2 (1*,2,2,2,d,2*)
14. Marcin Kościelski – 0 (0,-,0)
15. Daniel Kaczmarek – 5+2 (1,2,1*,1*,0)
16. Jack Holder – 2 (0,1,1)
Fogo Unia Leszno – 53 pkt.
1. Jarosław Hampel – 9+1 (2,3,0,2,2*)
2. Janusz Kołodziej – 11+1 (u,2*,3,3,3)
3. Piotr Pawlicki – 11+1 (3,3,2,2*,1)
4. Brady Kurtz – 4+2 (2*,0,1*,1)
5. Emil Sajfutdinow – 12 (3,3,3,3,-)
6. Dominik Kubera – 3+2 (2*,0,1*,0)
7. Bartosz Smektała – 3 (3,0,0)
Bieg po biegu:
1. (59,47) Doyle, Hampel, Przedpełski, Kołodziej (u) – 4:2 – (4:2)
2. (59,22) Smektała, Kubera, Kaczmarek, Kościelski – 1:5 – (5:7)
3. (59,22) Pawlicki, Kurtz, Holder, Holder – 1:5 – (6:12)
4. (58,78) Sajfutdinow, Kaczmarek, Holta, Smektała – 3:3 – (9:15)
5. (59,63) Hampel, Kołodziej, Holder, Holder – 1:5 – (10:20)
6. (59,37) Pawlicki, Holta, Kaczmarek, Kurtz – 3:3 – (13:23)
7. (58,71) Sajfutdinow, Przedpełski, Doyle, Kubera – 3:3 – (16:26)
8. (58,57) Kołodziej, Holta, Kaczmarek, Hampel – 3:3 – (19:29)
9. (59,22) Doyle, Pawlicki, Kurtz, Przedpełski – 3:3 – (22:32)
10. (59,16) Sajfutdinow, Holta, Iversen, Smektała – 3:3 – (25:35)
11. (59,10) Kołodziej, Pawlicki, Przedpełski, Holta (d) – 1:5 – (26:40)
12. (59,13) Doyle, Hampel, Kubera, Kościelski – 3:3 – (29:43)
13. (59,22) Sajfutdinow, Doyle, Kurtz, Iversen – 2:4 – (31:47)
14. (59,44) Kołodziej, Hampel, Holder, Kaczmarek – 1:5 – (32:52)
15. (59,34) Doyle, Holta, Pawlicki, Kubera – 5:1 – (37:53)
Wyniki za pośrednictwem sportowefakty.wp.pl
