W toruńskim Sądzie Okręgowym trwa proces w sprawie zeszłorocznej strzelaniny na Bydgoskim Przedmieściu. Oskarżonym grozi nawet dożywocie
Do strzelaniny doszło w samo południe 18 lipca 2017 roku na skrzyżowaniu Matejki i Mickiewicza. Sprawcy poruszali się dwoma samochodami. Uzbrojeni byli w broń palną, rakietnice, a nawet maczetę. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Jedna z kul trafiła jednak w elewację budynku, tuż pod oknem jednego z mieszkań.
Winą za zdarzenie obarczeni zostali 42-letni Tomasz S., 29-letni Michał M., 20-letni Paweł S, którzy strzelali do czterech osób. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Współpracować nie chcą też pokrzywdzeni, którzy swoją drogą za takich siebie nie uważają…
CZYTAJ TAKŻE: Strzelanina w Toruniu! Są pierwsze zatrzymania
W środę przed sądem zeznawał Arkadiusz L., do którego miały być wymierzane strzały. Co zaskakujące, 35-latek nie czuje się poszkodowany. Podobne stanowisko zajmują jego towarzysze.
– Nie czułem się wtedy zagrożony jako mężczyzna. Po prostu jako człowiek też nie – zeznał Arkadiusz L.
W sądzie przedstawiono ostatnio nagranie z monitoringu na skrzyżowaniu i fotografie sprzed siłowni, gdzie z kolei krótko przed strzelaniną zaatakowano oskarżonych. Przesłuchiwani nie wiele pamiętają z feralnego 18 lipca. Sprawa jest w toku!
źródło: Nowości