Spokój wczorajszego wieczoru w naszym mieście zakłóciło bardzo niepokojące zgłoszenie, które napłynęło do Komendy Miejskiej Policji. Przed godziną 20:00 kilku młodych mężczyzn poinformowało dyżurujących policjantów, że otrzymali od swojego znajomego niepokojącego SMS-a, jakoby chciał skoczyć z mostu kolejowego niedaleko Dworca Miasto i od tamtej pory kontakt się z nim urwał
Na reakcję służb mundurowych nie trzeba było długo czekać. Policjanci do akcji zaangażowali także Straż Pożarną i udali się na miejsce rzekomego zdarzenia. Chwilę po godzinie 20:00 na miejscu pracowało już kilka wozów strażackich, pojawili się także policjanci wraz ze zmartwionymi losem swojego kolegi mężczyznami. Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza ich kompana, który w dramatycznej wiadomości chciał pożegnać się ze swoimi rówieśnikami i skoczyć z mostu kolejowego do Wisły.
Odnaleziony był kompletnie pijany…
Jakiś czas później z miejsca zdarzenia zaczęły odjeżdżać kolejne wozy strażackie, natomiast w pogotowiu wciąż pozostawali policjanci, zawzięcie poszukujący choćby najmniejszego śladu. W końcu, w okolicach godziny 21:20, dostali informacje, że poszukiwany żyje, ma się dobrze i znajduje się… w okolicach swojego domu na Rubinkowie. Odnaleziony mężczyzna natychmiast znalazł się pod opieką służb mundurowych, które przetransportowały go do odpowiedniej placówki medycznej na obserwacje. Z dodatkowych informacji wynika także, że prowodyr całego zdarzenia był kompletnie pijany, ponieważ wykryto w jego krwi obecność alkoholu na poziomie ok. 3 promili.