Elana Toruń odniosła kolejne zwycięstwo na boiskach 2 ligi. W sobotę, 4 sierpnia, żółto-niebiescy pokonali 2:1 Stal Stalowa Wola po bramkach Macieja Stefanowicza i Artura Lenartowskiego. Dzięki tej wygranej podopieczni Rafała Góraka objęli fotel lidera!
Sobotnie spotkanie pomiędzy Elaną Toruń a Stalą Stalowa Wola zapowiadano jako hit 3. kolejki rozgrywek 2 ligi. Po dwóch seriach gier zespół z Podkarpacia z kompletem zwycięstw plasował się na czwartej pozycji, o jedno wyżej od torunian. To żółto-niebiescy nie dali dziś jednak żadnych szans rywalom.
Na Stadionie Miejskim im. Grzegorza Duneckiego panowała dziś ogromna duchota. Nic dziwnego, że oba zespoły od pierwszego gwizdka sędziego nie forsowały tempa. To jednak Elana przez całe 45 minut przeważała i stwarzała sobie sytuacje do objęcia prowadzenia. Pierwsza miała miejsce w 26. minucie, kiedy to Filip Kozłowski próbował pokonać golkipera gości strzałem z prawego rogu pola karnego. Kilka minut później kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Patryk Urbański. Piłka leciała w okienko bramki Stali, lecz po raz kolejny na posterunku był Dorian Frątczak. W końcówce pierwszej części gry jeszcze mocniej przycisnęli gospodarze. Najpierw okazję miał Maciej Stefanowicz, następnie Kozłowski, a w 41. minucie Mateusz Stąporski. Ten ostatni był jednak faulowany w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na wapno. „Jedenastkę” na gola pewnie zamienił Stefanowicz.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia… deszczu. Wraz z nadejściem ulewy przebudzili się również goście, choć pierwszą sytuację stworzył sobie Stąporski. Strzał napastnika Elany z ostrego kąta zdołał jednak obronić Frątczak. Chwilę później pierwszy celny strzał na bramkę Bartosza Mrozka oddał zawodnik Stali, lecz górą z tego pojedynku wyszedł golkiper żółto-niebieskich. W 59. minucie piękną akcję przeprowadzili podopieczni torunian. Piłka szła jak po sznurku od lewej strony boiska, aż trafiła pod nogi Artura Lenartowskiego. Pomocnik Elany oddał strzał z pierwszej piłki i nie dał żadnych szans bramkarzowi ze Stalowej Woli. Chwilę później mogło być już 3:0. Po raz kolejny kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Urbański, lecz i tym razem na posterunku stał Frątczak. Mimo dwubramkowego prowadzenia, podopieczni Rafała Góraka dążyli do zdobycia kolejnej bramki. Ta sztuka udała się jednak Stali. W 79. minucie dośrodkowanie z prawej strony boiska na gola zamienił Michał Kitliński. W doliczonym czasie gry dwukrotnie prowadzenie mógł podwyższyć jeszcze Damian Lenkiewicz, jednak piłka po jego uderzeniach mijała słupek bramki Stali. Szczególnie bolesna była druga pomyłka, kiedy to torunianie ruszyli z kontrą… pięciu na dwóch. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie i drugie zwycięstwo Elany w 2 lidze stało się faktem!
Dzięki sobotniej wygranej żółto-niebiescy przynajmniej do wieczora objęli fotel lidera. Po trzech kolejkach torunianie wciąż pozostają niepokonaną drużyną. W przyszłym tygodniu Elana uda się do Wejherowa na spotkanie z tamtejszym Gryfem.
Elana Toruń – Stal Stalowa Wola 2:1 (1:0)
Bramki: Stefanowicz 42′, Lenartowski 59′ – Kitliński 79′