Get Well Toruń odniósł kolejne domowe zwycięstwo. Tym razem podopieczni Jacka Frątczaka pokonali Unię Tarnów 51:39. Taki wynik oznacza, że punkt bonusowy nie został nikomu przyznany
W pierwszym spotkaniu obu ekip w Tarnowie górą 51:39 byli gospodarze. Przed dzisiejszym spotkaniem drużyna Get Well oraz kibice liczyli nie tylko na zwycięstwo, ale i na punkt bonusowy. Ta sztuka się jednak nie udała. Na Motoarenie padł taki sam rezultat.
Początek spotkania był znakomity w wykonaniu gospodarzy. Najpierw podwójne zwycięstwo odniosła para Australijska – Jason Doyle i Jack Holder, a następnie juniorzy – Daniel Kaczmarek i Igor Kopeć-Sobczyński. Goście poderwali się od trzeciego biegu. Pierwszy linię mety przekroczył Jakub Jamróg, natomiast za jego plecami walkę z Peterem Kildemandem toczyła para toruńska. Ostatecznie Duńczyk został wyprzedzony przez Chrisa Holdera i Pawła Przedpełskiego. Znakomitą formę prezentował dziś Niels Kristian Iversen. Jeździec zespołu z Grodu Kopernika od początku spotkania imponował jazdą. Przed kosmetyką toru Get Well wygrało 4:2 i pewnie prowadziło 17:7.
Druga seria startów rozpoczęła się od dwóch remisów. Wyścig siódmy rozgrywany był dwukrotnie. W pierwszym podejściu bardzo ciasno było w pierwszym wirażu, przez co przy wyjściu na prostą upadek zanotował Jack Holder. W czteroosobowej powtórce górą ponownie byli gospodarze, dzięki czemu powiększyli swoją przewagę do 12 „oczek”.
Na początku trzeciej serii startów ponownie byliśmy świadkami podziału punktów, natomiast w biegu dziewiątym po raz pierwszy górą byli przyjezdni. Gonitwa ta przyniosła wiele ciekawych akcji, jednak ostatecznie podwójnie zwycięsko wyszli z niego tarnowianie. W biegu dziesiątym wszystko „wróciło do normy” i kolejne zwycięstwo przywieźli torunianie, tym razem 4:2 za sprawą Holdera i Przedpełskiego.
Największe emocje były dopiero przed nami. Gonitwa jedenasta to prawdziwe show Iversena, który świetnie spisał się na pierwszym łuku i wspólnie z Jackiem Holderem pewnie pokonał parę z Tarnowa. Goście świetnie spod taśmy wyszli z kolei w kolejnym biegu, jednak ich podwójnemu zwycięstwu zapobiegł Przedpełski. W wyścigu trzynastym byliśmy świadkami najlepszej akcji w tym spotkaniu, a może i całej kolejki. Jej głównym bohaterem był Jason Doyle, który fenomenalnym atakiem przesunął się z końca stawki na pierwszą pozycję. Początkowo skorzystał na tym również Chris Holder, jednak ostatecznie nie zdobył on choćby jednego „oczka”.
Przed biegami nominowanymi było już pewne, że dwa punkty pozostaną dzisiaj w Toruniu. Walka toczyła się o punkt bonusowy. Ten ostatecznie… nie został przyznany nikomu. Po biegu czternastym wydawało się, że o krok od niego są gospodarze. Jack Holder skutecznie uporał się z Nickim Pedersenem, z kolei jego starszy brat z Kildemandem. Przed startem decydującej gonitwy wielu już dopisywało trzy „oczka” Iversenowi, który do tej pory zdobył komplet punktów. Duńczyk próbował jednak ukraść start, za co otrzymał ostrzeżenie. W powtórce zawodnik Get Well nie miał już za wiele do powiedzenia i dojechał do mety na końcu stawki. Zwyciężył Kenneth Bjerre przed Jasonem Doylem, co w ostatecznym rozrachunku dało nam remis w dwumeczu 90:90.
Dziś wyjątkowo na Motoarenie brylowali nie Australijczycy, a Duńczycy. Po stronie gości najwięcej punktów zdobył Kenneth Bjerre – 14 w 6 startach. W zespole toruńskim najlepszym jeźdźcem był dziś Niels Kristian Iversen, który czterokrotnie przekraczał linię mety jako pierwszy. Dobrą dyspozycją wykazali się również Jason Doyle i Jack Holder. W ekipie gości na szczególne wyróżnienie zasługuje Jakub Jamróg (9+2). Co ciekawe, ani jednej trójki nie zdobył dziś Nicki Pedersen.
Porażka tarnowskiej Unii oznacza, że są oni już niemal pewni spadku. Torunianom z kolei raczej to nie grozi, podobnie jak awans do fazy play-off. Kolejny mecz Get Well rozegra 19 sierpnia we Wrocławiu z tamtejszą Spartą. Do Grodu Kopernika podopieczni Jacka Frątczaka wrócą 26 sierpnia na spotkanie z Cash Broker Stalą Gorzów.
Punktacja:
Get Well Toruń – 51 pkt
9. Jason Doyle – 10+1 (2*,3,0,3,2)
10. Marcin Kościelski – 0 (-,-,-,-,-)
11. Paweł Przedpełski – 6+1 (1*,2,1,2)
12. Chris Holder – 7+1 (2,1*,3,0,1)
13. Niels Kristian Iversen – 12 (3,3,3,3,0)
14. Igor Kopeć-Sobczyński – 2+1 (2*,0,0)
15. Daniel Kaczmarek – 4 (3,1,0)
16. Jack Holder – 10+1 (3,1,1,2*,3)
Grupa Azoty Unia Tarnów – 39 pkt
1. Kenneth Bjerre – 14 (1,3,2,3,2,3)
2. Artur Mroczka – 0 (0,-,-,-)
3. Jakub Jamróg – 9+2 (3,2,1*,2*,0,1)
4. Peter Kildemand – 5+1 (0,1*,3,1,-,0)
5. Nicki Pedersen – 9+1 (2,2,2,1*,2)
6. Patryk Rolnicki – 2 (1,0,0,1)
7. Kacper Konieczny – 0 (0,-,0)
8. Wiktor Kułakow – 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (60,19) Holder, Doyle, Bjerre, Mroczka – 5:1 – (5:1)
2. (60,28) Kaczmarek, Kopeć-Sobczyński, Rolnicki, Konieczny – 5:1 – (10:2)
3. (60,53) Jamróg, Holder, Przedpełski, Kildemand – 3:3 – (13:5)
4. (59,69) Iversen, Pedersen, Kaczmarek, Rolnicki – 4:2 – (17:7)
5. (59,72) Bjerre, Przedpełski, Holder, Kułakow – 3:3 – (20:10)
6. (59,65) Iversen, Jamróg, Kildemand, Kopeć-Sobczyński – 3:3 – (23:13)
7. (60,21) Doyle, Pedersen, Holder, Rolnicki – 4:2 – (27:15)
8. (60,16) Iversen, Bjerre, Jamróg, Kaczmarek – 3:3 – (30:18)
9. (60,65) Kildemand, Jamróg, Holder, Doyle – 1:5 – (31:23)
10. (59,93) Holder, Pedersen, Przedpełski, Konieczny – 4:2 – (35:25)
11. (60,87) Iversen, Holder, Kildemand, Jamróg – 5:1 – (40:26)
12. (60,37) Bjerre, Przedpełski, Rolnicki, Kopeć-Sobczyński – 2:4 – (42:30)
13. (60,29) Doyle, Bjerre, Pedersen, Holder – 3:3 – (45:33)
14. (60,34) Holder, Pedersen, Holder, Kildemand – 4:2 – (49:35)
15. (60,18) Bjerre, Doyle, Jamróg, Iversen – 2:4 – (51:39)
Wyniki za pośrednictwem Sportowefakty.WP.pl